Polski Gary Cooper, czy szef grupy przestępczej, która zdemolowała polskie prawodawstwo?
Oprawa muzyczna: https://www.youtube.com/watch?v=B-t7CqvBM2A
A teraz do rzeczy.
Dzisiejsza decyzja Sejmu o uchyleniu immunitetu Zbigniewowi Ziobrze i wyrażeniu zgody na jego aresztowanie to moment symboliczny — nie tylko w wymiarze politycznym, ale przede wszystkim moralnym. Przez osiem lat rządów obozu Jarosława Kaczyńskiego, którego był jednym z filarów, Ziobro kreował się na nieustraszonego szeryfa wymiaru sprawiedliwości — niczym Gary Cooper z klasycznego westernu. W retoryce opartej na patosie i obietnicach „naprawy państwa” występował jako obrońca uciśnionych i bezkompromisowy tropiciel zła. Problem w tym, że z czasem to on sam stał się uosobieniem tego zła, które miał zwalczać.
Zamiast oczyszczania wymiaru sprawiedliwości, obserwowaliśmy jego systematyczne przejmowanie. Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa, prokuratura – wszystko to zostało podporządkowane jednej politycznej woli. Reforma Ziobry okazała się nie reformą, lecz aktem zawłaszczenia – brutalnym demontażem filarów państwa prawa. W imię rzekomej „suwerenności” niszczono niezależność sędziów, łamano Konstytucję, ignorowano orzeczenia sądów europejskich. Polska, jeszcze niedawno stawiana za wzór transformacji ustrojowej, została zepchnięta na margines demokratycznej wspólnoty Zachodu.
Dziś, gdy role się odwróciły, trudno oprzeć się ironii historii. Oto dawny „szeryf” sam znalazł się na celowniku prawa. I choć jego polityczni sojusznicy krzyczą o zemście i prześladowaniu, fakty mówią same za siebie. Organy państwa mają obowiązek rozliczyć tych, którzy nadużyli władzy i doprowadzili do zapaści instytucjonalnej. Pisałem o tym wielokrotnie, a oto pierwszy z brzegu przykład - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1452371,zalgany-obludnik-chce-teraz-ratowac-polske-ktora-przez-osiem-lat-sam-demolowal-i-niszczyl .
Czy Zbigniew Ziobro był więc polskim Garym Cooperem, walczącym samotnie o sprawiedliwość? Czy raczej przywódcą grupy, która pod hasłami moralnej odnowy zamieniła państwo prawa w prywatny folwark? Odpowiedź wydaje się coraz bardziej oczywista. Historia lubi ironie – ale prędzej czy później upomina się o sprawiedliwość.
Mniam. Mniam. Jest smak!
I tylko nie mówcie, że znów jątrzę!
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Inne tematy w dziale Polityka