echo24 echo24
2588
BLOG

Beata Szydło. Genialny, czy chybiony wybór Kaczyńskiego?

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 79

Już we wrześniu 2014 w notce pt. „Trzy warunki sine qua non by PIS przejął władzę w Polsce” – vide: http://salonowcy.salon24.pl/604040,trzy-warunki-sine-qua-non-by-pis-przejal-wladze-w-polsce pisałem, cytuję fragmenty:

A więc chcąc wygrać wybory parlamentarne Jarosław Kaczyński musi teraz pokazać konkretny program i rzutem na taśmę wykonać jakiś „rewolucyjny” ruch polityczny o wadze przebijającej ciężar gatunkowy manewru Donalda Tuska z przeniesieniem się do Brukseli. Bo właśnie nadszedł czas, kiedy Polska po raz drugi po roku 1989 znalazła się w kluczowo dla jej losów ważnym momencie (…)

Moim zdaniem, takim „rewolucyjnym”, albo lepiej „ewolucyjnym” ruchem powinno być jak najszybsze ogłoszenie przez Jarosława Kaczyńskiego deklaracji, że Prawo i Sprawiedliwość otwiera się na ludzi młodych połączonej z zapowiedzią Prezesa, że jeśli PIS wygra wybory parlamentarne on w tym samym dniu usunie się na jakiś czas ze sceny politycznej na rzecz już teraz wyznaczonego przez siebie następcy.  Kogo? Nie wiem. Byle z całym dla pana profesora szacunkiem nie był to kompletnie niemedialny i już nie młody Piotr Gliński. Zaś personalnego wyboru kandydata na swoje miejsce musi dokonać sam prezes Kaczyński choćby nawet wbrew protestom jajogłowych prominentów jego partii. Bo to jest dla PIS-u już ostatnia szansa…”, koniec cytatu.

Życie właśnie pokazało, że moja wizja się już częściowo sprawdziła, bo Jarosław Kaczyński w sobotę zapowiedział, że jak PIS wygra jesienne wybory to on zrezygnuje z kandydowania na stanowisko premiera.

Ale, jak napisałem w rzeczonej notce, we wrześniu 2014 nie byłem jeszcze przekonany kogo pan prezes Kaczyński powinien na prezesa Rady Ministrów namaścić. Jednakże, ani by mi wtedy do głowy nie przyszło, że mogłaby to być posłanka Beata Szydło.

Dlaczego?

Bo moim zdaniem dobry premier powinien być nie tylko pracowitym politycznym rzemieślnikiem, lecz także, a może przede wszystkim ważnym jest, by miał charyzmę i magnetyczną osobowość, która pozytywnie wpływa na innych, poprawia im samopoczucie, poszerza wyobraźnię, a co najważniejsze budzi ochotę do życia i działania. Do tego jeszcze utalentowany premier musi być po trosze wizjonerskim „artystą” mającym niezwyczajną dalekowzroczność, polot, wrodzony instynkt aktorski i odrobinę malarskiej fantazji. Ale to jeszcze nie wszystko. Godny zaufania premier musi się jeszcze umieć radować tym, co robi.

W przeciwnym razie nic z tego nie będzie.  

Ale, jeśli okaże się, że wybór Jarosława Kaczyńskiego był właściwy, uznam go za jeszcze większego geniusza politycznego niż dotąd myślałem, a Beacie Szydło z przyjemnością oddam cześć po raz wtóry.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka