echo24 echo24
1617
BLOG

Komu jest potrzebna wojna między PiS-em i Platformą?

echo24 echo24 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 184

Zawsze, jak zaczynałem ćwiczenia z nową grupą, pisałem na tablicy wielkimi literami hasło: „PAMIĘTAJCIE! IM PROŚCIEJ, TYM LEPIEJ” tłumacząc studentom by zawsze się starali widzieć świat i wyrażać swoje myśli w sposób możliwie najprostszy, bo w przeciwnym razie to, co mówią i piszą będzie przeciw-skuteczne. A wiedziałem, co mówię, bo z własnego doświadczenia znam setki przykładów, jak gros ludzi zajmujących się nauką, a także polityką, wykonywało gigantycznie mrówczą pracę kompletnie na darmo, gdyż zbrakło im wyobraźni by spostrzec, że poszli w złą stronę, a co jeszcze gorsze, nie mieli odwagi, by w stosownym momencie porzucić błędnie obrany kierunek. Widziałem, jak się męczą, grzęznąc w coraz mniej istotnych szczegółach, uznając, jakże błędnie, to, co robią, za zgłębianie wiedzy, bądź jedynie słuszną linię polityczną. Zasady "im prościej, tym lepiej" trzymałem się także pisząc niniejszą notkę.

A teraz do rzeczy.

Moja odpowiedź na pytanie zadane w tytule notki brzmi:

Ta wojna jest potrzebna wyłącznie Prawu i Sprawiedliwości oraz Platformie Obywatelskiej.

Chyba Pan za długo na słońcu siedział!” - szydzą zarówno sympatycy Donalda Tuska jak Jarosława Kaczyńskiego!

Więc pytam czytelników notki. A jak Państwo myślicie? Dlaczego tylko pisowcy i platformersi ze mnie szydzą?

Naprawdę nie wiecie?

No to Wam powiem:

Bo PiS i PO nie mogliby  politycznie żyć bez siebie.

Pan się chyba z choinki urwał!” – słychać śmichy chichy orędowników PiS-u i Platformy.

A ja dopowiadam:

Te dwie partie wodzowskie nie mogłyby bez siebie żyć z tej prostej przyczyny, iż ostateczna wygrana jednej z nich byłaby jednoznaczna z jej śmiercią polityczną, - gdyż w takim przypadku ci ostateczni zwycięzcy nie mieliby, na kogo winy zwalać i mamić ludzi jacy źli byli ich poprzednicy. Zaś dla zmyły, żeby obywatele myśleli, iż jest praworządnie i sprawiedliwie, obie te „walczące ze sobą” partiokracje od czasu do czasu spektakularnie wymieniają się władzą w systemie wahadłowym.

Po każdej takiej zmianie warty, ciemny lud przez jakiś czas żyje w złudnym przeświadczeniu, że teraz już z pewnością będzie dobrze i uczciwie, a winni dostaną za swoje.

A, gdy po jakimś czasie okazuje się, iż znowu nie jest dobrze, zaś win poprzedników nie osądzono, - następuje kolejna zmiana warty.

Powiem jeszcze więcej. PiS i Platforma wymieniają się nie tylko władzą, ale także ludźmi. Bo wystarczy policzyć ilu byłych działaczy PZPR – SLD – UD – UW - PO zajmuje obecnie kluczowe i prominentne stanowiska w partii Jarosława Kaczyńskiego.

I tak, już od wielu dekad, co niedziela, kręci się ta nasza post-okrągłostołowa karuzela.

Zaś ja, rocznik 1944, gdy z perspektywy czasu patrzę na to, co jedni i drudzy czynili i nadal czynią, gdy widzę jak kolejni wahadłowi premierzy wyłączają hamulce moralno etyczne w parciu do przejęcia rządów absolutnych i wprowadzenia mono-partyjnego systemu zarządzania państwem by wcześniej, bądź później, wbrew temu, co obiecywali zdeptać polityczny obyczaj i wprowadzić prawo dżungli dając przyzwolenie by cham chama chamem poganiał i wszystkie chwyty były dozwolone byle tylko jak najdłużej rządzili i chapnęli ile się da dla siebie, - to coraz trudniej mi się opędzić od złowieszczych słów: „Pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą, Dzikie Pola i Jasna Góra... Polskość to nienormalność... Polskość nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem...”. 

Wiem i doskonale rozumiem, że pisowcy się na mnie w tej chwili wściekli i do żywego oburzyli, ale celowo te złowróżbne słowa Donalda Tuska przypomniałem, bo szok zawsze zmusza do myślenia i pokory, - mam na myśli coraz bardziej bezczelną i arogancką butę jajogłowej świty Jarosława Kaczyńskiego – vide marszałek Terlecki, który wczoraj w trybie dyscyplinarnym postawił na twitterze do pionu samego Prezydenta RP po tym, jak Andrzej Duda się za innymi partiami ujął.

Krzysztof Pasierbiewicz ( em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa )

Post Scriptum

Po lekturze pierwszych komentarzy żywię niebezpodstawną obawę, że wytłumaczenie niektórym Komentatorom, iż są w błędzie byłoby trudniejsze, niż mojżeszowe przeprowadzenie Żydów przez Morze Czerwone suchą stopą. I w tym z pozoru nieistotnym szkopule ogniskuje się nasz odwieczny polski problem.

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka