Pani Karolina Nowicka, enfant terrible naszego portalu w sprawach obyczajowych, napisała ostatnio kolejną ‘mocną’ notkę, tym razem na temat antykoncepcji. Jak sama to podkreśliła, pretekstem do napisania takiego tekstu, był wywiad Elona Muska, którego tenże Elon Musk udzielił ‘pewnemu prawicowemu’ dziennikarzowi. Do tego, że p. Karolina epatuje prowokacyjnymi poglądami w sprawach obyczajowych, chyba wszyscy tutaj zdążyli się przyzwyczaić. Tym razem jednak, p. Karolina zaskoczyła (przynajmniej mnie) poglądami w sprawach społecznych. Poniżej fragment tekstu, który zwrócił moją uwagę w tej sprawie:
„Łatwo miliarderowi, który może zatrudnić zastępy nianiek, narzekać na dzietność ZWYKŁYCH białogłów. Dzietność daleką od zadowalającej, fakt. Tylko co z tego? Gdyby pan Musk miał ambicję i przyzwoitość, sam wychowywałby dziewiątkę bachorków, nie wysługując się służbą ani nie obciążając zbytnio matek. Ale tak to już jest, że wielka kasa umożliwia bezkarne bycie zarówno głupcem, jak i hipokrytą. Dlaczego pan Musk skamle i ujada na jeden z najlepszych wynalazków? Ano dlatego, że jemu akurat przydałyby się miliony dodatkowych sług, gotowych dlań pracować za miskę ryżu. Mniej ludzi oznacza mniej pracowników, a tym samym ich większe roszczenia wobec pracodawców. I tego pewnie pan Musk się boi. Słusznie. Niech się boi. To jest właśnie DOBRE”
Jednym słowem Elon Musk wg p. Karoliny, to (wstrętny) miliarder, który pragnie, aby wszyscy inni ludzie byli biedni. Bo dzięki temu będzie miał pracowników za miskę ryżu. No cóż poglądy, wypisz wymaluj, rodem z ‘najlepszego ustroju’ czyli mówiąc wprost z czasów głębokiej komuny. Muszę się przyznać, że takich poglądów po autorce ‘nowoczesnego’, ‘światłego’ i bezpruderyjnego bloga nigdy bym się nie spodziewał. I nie wiem też, co w wywiadzie Elona Muska tak rozzłościło p. Karolinę, że zrobiła z niego hipokrytę, wyzyskiwacza i co tam jeszcze.
A co w rzeczywistości powiedział Elon Musk? Ano, powiedział (przynajmniej tak wynika z tego co zostało zacytowane w artykule, na który powołuje się p. Karolina), że antykoncepcja doprowadziła do tego, iż seks i prokreacja zostały rozdzielone. Dlaczego to tak bardzo rozzłościło p. Karolinę, że zaczęła wymyślać Elonowi Muskowi od kapitalistów wyzyskiwaczy? Przecież to jest oczywista oczywistość! Niepodważalnym faktem jest również to, że rozdzielenie seksu i prokreacji (od czasu upowszechnienia antykoncepcji) doprowadziło do tego, że człowiek może realizować podstawowy instynkt (czyli popęd seksualny) mający na celu przetrwanie ludzkiego gatunku, bez skutku jaki ten instynkt człowieka (i nie tylko człowieka) ma zapewnić. Co skutkuje spadkiem dzietności, szczególnie wśród ludności żyjącej w dobrobycie rozwiniętej cywilizacji. To może doprowadzić do upadku cywilizacji zachodniej. Bo w cywilizacji zachodniej antykoncepcja jest najbardziej rozpowszechniona i dzieci rodzi się najmniej, na co EM też zwrócił uwagę w swoim wywiadzie.
O ile tego, co E. Musk mówi o antykoncepcji oraz rozdzieleniu seksu i prokreacji a w efekcie zmniejszenia dzietności kobiet, w żaden sposób nie można podważyć, to z upatrywaniem upadku cywilizacji w wyniku upowszechnienia antykoncepcji można już dyskutować. Ale nie tak jak to robi p. Karolina, czyli wymyślając mu od wstrętnych kapitalistów :))
Otóż u człowieka (i nie tylko człowieka, ale także u wszystkich wyższych ssaków i również ptaków) jest jeszcze inny ‘popęd’, który oprócz popędu seksualnego, zapewnia przetrwanie gatunku ludzkiego. Tym ‘popędem’ jest instynkt rodzicielski. Dzisiaj mamy wygodne domy, centralne ogrzewanie, elektryczność oraz supermarkety zaopatrzone w co tylko dusza zapragnie. Ale był taki czas (i to długi czas), że tego wszystkiego nie było a człowiek, żeby przetrwać szukał schronienia w jaskini. W jaskini było chłodno, głodno i niebezpiecznie. Chłodno, bo jedynym źródłem ciepła było ognisko, głodno, bo nie zawsze udało się mamuta upolować. I było niebezpiecznie ze względu na zwierzęta czy też naszych kuzynów neandertalczyków, którzy też w jaskini szukali osłony. I pewnie nieraz dochodziło do konfliktów z nimi. I pewnie nieraz nasz pra, pra przodek ‘homo sapiens’ w tych konfliktach ponosił duże straty. A kto jest najczęściej ofiarą chłodu, głodu i konfliktów. Otóż tymi ofiarami są najsłabsi, czyli dzieci!
I gdy było zimno, to matka własnym ciałem ogrzewała dziecko. Gdy nie było co jeść to od ust sobie odejmowała, aby je nakarmić. Gdy zagrażało niebezpieczeństwo to ojciec własną piersią je zasłaniał. Co takiego, jaka siła ich do tego skłaniała? Przecież nie popęd seksualny. Tą siłą był (i nadal jest) instynkt rodzicielski. I dzięki instynktowi rodzicielskiemu rodzice chronili (z narażeniem własnego życia) swoje dzieci. I dzięki temu dzieci przeżyły a gatunek ‘homo sapiens’ przetrwał. Przetrwał mimo chłodu, głodu i konfliktów. Przetrwał, bo oprócz popędu seksualnego, który zapewnia poczęcie życia, istnieje instynkt rodzicielski, który zapewnia przetrwanie życia.
I tutaj dwa słowa o ewolucji. Życie na ziemi, w takiej formie jaka obecnie istnieje, ukształtowało się w ciągu setek tysięcy lat ewolucji. Ponieważ człowiek jest nieodłączną częścią życia na ziemi, więc ewolucja kształtowała również i jego. Chociaż, tak prawdę mówiąc słowo ‘kształtowała’ nie jest odpowiednie. Bo działanie ewolucji polega nie tyle na ‘kształtowaniu’, co na eliminowaniu. Ewolucja jest tylko czymś w rodzaju sita. Przepuszcza do dalszego istnienia te organizmy i te jednostki (a w efekcie i całe gatunki), które w danej epoce najlepiej sobie radzą i najskuteczniej przekazują swoje geny następnym pokoleniom.
Zatoczyłem duże koło, więc czas wrócić do początku, czyli antykoncepcji, której p. Karolina jest gorącym zwolennikiem i upatruje w niej same korzyści a Elon Musk odwrotnie, widzi w antykoncepcji zagrożenie dla cywilizacji. Otóż u człowieka, jak już o tym wspomniałem wcześniej, oprócz popędu seksualnego (instynktu, który zapewnia poczęcie życia) istnieje również instynkt rodzicielski i który z kolei zapewnia przetrwanie życia. Można powiedzieć, że te dwa instynkty ‘rywalizują’ ze sobą. W efekcie osoby (zarówno kobiety jak i mężczyźni), u których popęd seksualny jest mocniejszy a instynkt rodzicielski słabszy, stosują antykoncepcję. Z kolei osoby (zarówno kobiety jak i mężczyźni), u których instynkt rodzicielski dominuje, nie stosują antykoncepcji.
Skutek jest taki, że ci pierwsi nie mają dzieci lub mają ich mało. W związku z tym nie przekazują swoich genów dalej. W efekcie ich populacja (w ogólnej populacji) stopniowo będzie się zmniejszać a geny zapewniające przewagę popędu seksualnego nad instynktem rodzicielskim będą zanikać. Natomiast ci drudzy (u których instynkt rodzicielski dominuje), nie stosują antykoncepcji i w efekcie będą mieli więcej dzieci (niż ci z dominacją genów popędu seksualnego). Toteż geny, zapewniające dominację instynktu rodzicielskiego nad popędem seksualnym, w ogólnej populacji będą się rozprzestrzeniać.
Taki oto proces ewolucyjny uruchomiła antykoncepcja. I ten proces będzie przebiegał szczególnie intensywnie wśród ludności żyjącej w wygodzie i dobrobycie, czyli w cywilizacji europejskiej. Szczególnie intensywnie, bo antykoncepcja w naszej cywilizacji jest szczególnie mocno rozpowszechniona. I w ten oto sposób ewolucja przywróci równowagę a ludność w krajach rozwiniętych przetrwa i cywilizacja nie upadnie :))
Z czego wynikają dwa wnioski. Elon Musk niepotrzebnie się martwi a p. Karolina niepotrzebnie się na niego złości … ;))
