seaman seaman
4909
BLOG

O wybitności marszałka Tomasza Grodzkiego oraz innych wybitnościach

seaman seaman Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 176

Marszałek Senatu, co prawda  bezwiednie, ale konkretnie wykazał, na czym według niego polega wybitność wybitnych specjalistów: "Rozmawiałem z wybitnymi polskimi zakaźnikami i epidemiologami, którzy mają wyliczenia, że w optymistycznym wariancie rozwoju epidemii 10 maja będzie 40 tysięcy zakażonych, a w pesymistycznym wariancie będzie pół miliona zakażonych".

W tej sytuacji aż strach zasięgać opinii zwykłych epidemiologów, skoro szacunki wybitnych przebijają się między sobą dwunastokrotnie. Oryginalny i wielce pożyteczny jest także podział eksperckich opinii na optymistyczne i pesymistyczne – jeśli pragniesz pociechy, zwracasz się do specjalisty-optymisty; gdy chcesz być gotowy na najgorsze, przyjmujesz wariant od zakaźnika-pesymisty.

Równie dobrze mogła Trzecia Osoba odwołać się do samej krynicy wolnego słowa, czyli do mediów społecznościowych, bo są tam podobne rozbieżności pomiędzy wybitnie niezależnymi  źródłami. Tamtejsi „specjaliści” liczbę zakażonych w naszym kraju już teraz oceniają na kilkaset tysięcy, niektórzy idą w miliony. Najlepiej poinformowani znają nawet sekretne miejsce, gdzie rząd chowa dziesiątki tysięcy zmarłych, a mianowicie kopalnie w Wieliczce, bo sól dobrze konserwuje. Brzmi logicznie, nieprawdaż?

W kontekście tych potyczek marszałka Senatu z pandemią i logiką, przypomniała mi się niegdysiejsza wypowiedź rządowego eksperta-gawędziarza od katastrofy smoleńskiej. Najpierw autorytatywnie oznajmił, że znajomość procedury odchodzenia na drugi krąg w systemie ILS „jest to elementarna wiedza dotycząca bezpieczeństwa”. Następnie z rozbrajającą szczerością dodał, że nikt z rosyjskich i polskich specjalistów uczestniczących w smoleńskim śledztwie nie wiedział, jak samolot zareaguje na tę procedurę.

Takie mamy czasy, że specjalistów wszelkiego kalibru jest w bród, każdemu dogodzą według potrzeb. Grodzki także wybiera konsultantów na potrzeby etapu. A format marszałek ma iście królewski. Jak ten król, o którym historyk napisał, że znał wiele języków, ale w żadnym nie miał nic mądrego do powiedzenia...

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka