Jak donosi lokalny portal:
Wiesław K., nowy radny powiatowy PiS kadencji 2018-2023, były prezes PGK, spowodował kolizję pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 2 lat więzienia
…tylko że „Wiesław K.” to nie jest jakaś nowa postać w lokalnym światku. Ongiś prezes PGK, największej spółki miejskiej, później p.o. Prezydenta Miasta Radomska, po wyborze Anny Milczanowskiej (urzędującego do wyborów parlamentarnych w 2015 roku prezydenta miasta) na posła na Sejm, pokonany w przedterminowych wyborach (ze względu na wakat na stanowisku Prezydenta Miasta) przez konkurenta, facet absolutnie niewybieralny ze względu na swój antypiar w tego typu wyborach (do rady powiatu może być, bo tam głosuje się bardziej na listę niż na osobę), znowu staje się kłopotem dla partii, z którą związał swą karierę. Zwłaszcza że sam PiS ma teraz własne kłopoty…
…a „Wiesław K.” to nie jest taki pierwszy-lepszy lokalny aparatczyk, gdyż jest prywatnie wujkiem prezydenta Andrzeja Dudy. To jest woda na młyn opozycji, która poczuła krew.
Kiedy 4 lata temu zobaczyłem te gęby, które z rekomendacji PiS startowały w moim rodzinnym mieście wyborach samorządowych, to z krzesła spadłem. Zresztą sam nieszczęśnik już zaczął się kretyńsko tłumaczyć:
W rozmowie z Gazetą Wiesław K. poinformował, że przed zdarzeniem, o godz. 10, wziął leki, ponieważ walczy z krwiakiem, jednak nie doczytał ulotki. Po spotkaniu wypił naparsteczek alkoholu i nie sądził, że tak zadziała. A do domu miał raptem 300 metrów. W piątek poinformował zarząd regionalny, że w poniedziałek złoży wniosek o rezygnację z mandatu radnego. I nie ma to związku z piątkową kolizją, tylko z chorobą.
Wiedział, że był chory, ale startował w wyborach i dopiero po wypadku kapnął się, że choroba jest na tyle poważna, że będzie musiał zrezygnować z funkcji radnego powiatowego? To lokalne zdarzenie może mieć wpływ na politykę krajową, zważywszy, że da mocne argumenty opozycji, a przecież już raz w historii Polski doszło do nieszczęścia, które zaczęło się w Radomsku…

Inne tematy w dziale Polityka