Jak grom z jasnego nieba spadło na nas to " Aktywiszcze " i z naszego przekonania o tym, że wszystko już o polskiej polityce wiemy, pozostało zgliszcze. Nic o czym nie wiedzielibyśmy, miało się już nie wydarzyć. A jednak, bo oto dla rewolucyjnie czujnych czerskich redaktorów pojawia się problem nie lada, bo językowy. Dla nas z resztą też. Jakich zaimków osobowych użyć ? Polegli na tym biegli w języku mistrzowie z ul. Czerskiej, bo problemu za nas nie rozwiązali. W relacjach z politycznego happeningiszcza cały czas w odniesieniu do " rzeczniszcza " używają zaimka " ONO "
Ono opowiedziało, ono odcięło się celną ripostą, ono pozostawiło celny komentarz. Nie mamy tu zatem do czynienia z osobą bez właściwości płciowej, mamy tu do czynienia z dzieckiem. Dzieckiem politycznym i dziećmi politycznymi, którzy takie zdarzenia generują.
Mamy uciechę, mamy od trzech dni polewkę. Ale czy słusznie ? Tak zwanej Koalicji Obywatelskiej nie chodzi o robienie polityki, o rozwiązywanie spraw obchodzących obywateli. Chodzi o ośmieszenie instytucji państwa, o odzieranie państwa z powagi, o ośmieszenie parlamentu, procedur wyborczych, kolokwialnie mówiąc chodzi o " darcie łacha " Po Jachyrach, Latających Frankach, ministrach Muchach i Szczerbach śpiewających w Sejmie kolędy, Aktywiszcze jest kolejną tego typu zagrywką. To jest realizowanie celów miłych kiedyś Fryderykowi Wielkiemu. Ośmieszanie, konfliktowanie, dzielenie, dezintegrowanie społeczeństwa, niszczenie autorytetów, niszczenie spraw istotnych dla naszej tradycji i kultury. Wszystko po to by ktoś za Fryderykiem Wielkim mógł powiedzieć - "...to głupie społeczeństwo z nazwiskami na -ski zasługuje tylko na pogardę "
Dziś takie cele realizują wszelkiego rodzaju Aktywiszcza. Nie zapominajmy, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi i nie zawsze podboje realizuje się na sposób prusacki, czy sowiecki. Dziś do tych celów dostępne są całkiem inne instrumenty.
