Piękna nasza Polska cała...

Władysławowo AD 2023

Wczoraj Zorki 5 nie zrobił ani jednego zdjęcia. Mial wolne z bardzo ważnego powodu. Wczoraj wypadł Światowy Dzień Turystyki, zatem dziś należy przerwać cypryjskie narracje i napisać o sprawach bliższych, o polskiej turystyce i polskiej turystycznej ofercie, bo autentycznie dzieje się w Polsce sporo dobrego w tym temacie. Mamy coś co należy nazwać autentycznym boomem turystycznym.

Spływ Piaśnicą

Polska staje się powoli bardzo ważną europejską destynacją i nie jest to opinia pisowska tylko dane z amerykańskiej izby turystycznej. Z kierunku amerykańskiego nastąpił aż 30% wzrost przyjazdów do Polski. Wawel w mijającym roku odwiedziło już 2 miliony turystów.

Cerkiew w Hajnówce

Pod Tatrami goszczą tak egzotyczni turyści jak goście z Emiratów, Dubaju czy Arabii Saudyjskiej. Z bliższej nam egzotyki to 40% więcej turystów z Łotwy i Litwy. Tak zachwalana przez GW, dalekosiężna decyzja władz Chorwacji tycząca wprowadzenia euro sprawiła, że nasi południowi sąsiedzi, Czesi i Słowacy wybrali w tym roku Międzyzdroje i Mielno zamiast gorących plaż Dalmacji. Możemy się również pochwalić liczbą 38 restauracji z gwiazdką Michelina. Standard hotelowy w Polsce w niczym nie ustępuje temu we Francji, Hiszpanii, o Portugalii nie wspominając.

Jest naprawdę dobrze, możecie mi wierzyć na słowo, bo jestem turystą średniego portfela, a taki jest najbardziej wiarygodny, bo 5-gwiazdkowe hotele w Bukareszcie nie różnią się od tych w Berlinie. Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy ? Powie ktoś pogoda tegoroczna. Na Lampedusie też jest pogoda, a poza Urszulą jedyną turystką z Niemiec nikt z Europy się tam nie garnie.

Koryciński wiatrak

Przyczyn jest wiele: jedną z nich jest fakt, że mimo opinii ludzi z matrixu nie widać w Polsce cienia reżimu. Polska dla przeciętnego Europejczyka jest krajem bezpiecznym. Statystyki nie kłamią, byłem bardzo zdziwiony lecąc do Tbilisi ( sprawdziwszy uprzednio statystyki ) że w Geteborgu jest więcej przestępstw niż w stolicy Gruzji.

Spory udział w popularyzowaniu Polski jako celu turystycznego, ma również Ministerstwo Sportu i Turystyki, które stara się nie opuścić żadnych liczących się targów turystycznych, nawet tak odległych jak te w Dubaju. Dużym impulsem dla turystyki wewnętrznej Polaków, były również bony turystyczne dla dzieci. Nie znam nikogo z mojego otoczenia, kto nie wykorzystałby bonu na wyjazd urlopowy z dziećmi i to bez względu na status materialny. A kto uważa, ze bon jak i 500+ zostały przepite niech dalej tak uważa. Statystyki mówią, że ok 26 % mieszkańców Europy nigdy nie opuszcza swojego miejsca zamieszkania w celu turystycznym. Wierzę, że bon turystyczny zmniejszył w Polsce owe 26%

Teraz najważniejsze bez oglądania się na matrix, aby te trendy po 15 października zostały utrzymane. Abyśmy dalej służyli gościną obcokrajowcom i abyśmy nie musieli pożytkować urlopów na szparagi oraz na malowanie i tapetowanie własnych mieszkań, bo jako bezrobotnych nie byłoby nas stać na fachowca. Któż nie pamięta urlopów z PRL-u i łapania dodatkowej fuchy, aby podreperować budżet rodzinny. Nigdy więcej szparagów!