Ă l'Ouest, rien de nouveau. Właściwie to dziś się trochę zmieniło. Pierwsze zdanie dotyczy soboty kiedy to naprawdę nic nie chciało się zmieniać i cała Francja stała w korku, który według wyliczeń tutejszej red.Pohanque z tutejszej telewizji miał długość całkowitą 750 km.
Takie są skutki sobotnich zmian turnusów, ja na szczęście uniknąłem korków bo ja nie mam dokąd się śpieszyć i mogę się przemieszczać gorszymi drogami. Jeżeli oni nie pójdą w nasze ślady i nie zaczną budować większej ilości autostrad to będą wiecznie stać w korkach a to wcale nie jest miłe nawet jak się korek nazwie bouchon. Jest to niestety całkiem inny korek niż w butelce i żaden, najlepszy nawet, tire-bouchon sobie z nim nie poradzi. Pozdrawiam w dalszym ciągu wszystkich plażowiczów oraz Czerwoną, która nie ma tak dobrze i musi chodzić do pracy. Wierzę jednak, że i ona pójdzie wkrótce na urlop i sobie odpocznie. Nie można tak bez końca pracować.
Inne tematy w dziale Rozmaitości