Wialnie
Wialnie
Siukum Balala Siukum Balala
1147
BLOG

Kapelusz dla Jana Marii Rokity

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 57

 

Teraz kiedy zwolniły się dwa miejsca na liście kandydatów do Europarlamentu, bardzo poważnie zastanawiam się nad kandydowaniem. Nie będę jednak tak od razu skakał na główkę do basenu. Póki nie znajdę odpowiedzi na pytanie, czy w kwietniu 1945 roku jacyś Niemcy ochotniczo wstępowali do Wehramchtu, nie będę się wyrywał przed szereg. Wolałbym aplikować o miejce na wrocławskiej liście, mam sporą rodzinę w tym mieście, ten drugi kandydat, skazany prawomocnym wyrokiem raczej mnie nie interesuje. Mamy w ferajnie takie niepisane zwyczaje : jeśli już ktoś miała pecha i dał  sie złapać, jeśli jednak nie sypał w śledztwie, jeśli nie pękał na sprawie, znaczy sprawdził się: git człowiek. Wtedy nie pożąda się żadnej rzeczy jego, ani miejsca na liście do Parlamentu europejskiego.

Gdybym został euroczłonkiem, jestem pewny, że nie zachowywałbym się jak pierwszy lepszy glazurnik, który przyjechał do Niemiec wykładać basen bogatemu bankierowi z Frankfurtu. Na pewno nie biagałbym po lotnisku w rozchełstanym płaszczu w pepitkę, na pewno nie hajlowałbym czy udawał agenta biura podróży i oferował " Auschwitz City break "

Marzy mi się taka sytuacja jak kiedyś, nakrycie głowy świadczy o statusie społecznym. Kapelusz na głowie świadczy, że i pod kapeluszem znaleźć można coś sensownego. Dlatego poczyniłem już pierwsze przygotowania i chyba w przyszłym miesiącu zamówię sobie kapelusz. Byłem w Stockport w fabryce kapeluszy, wiem jak się kapelusze robi i jak się je nosi. Widziałem szapoklaki, meloniki, panamy, borsalino, jarmułki, czapki do krykieta, dżokejki, tadżyckie tubetejki czy meloniki i mnóstwo damskich kapeluszy, zasługujacych na określenie : dzieło sztuki.

Nie było przed wojną polityka, człowieka  kultury czy biznesu, który nie nosiłby cylindra czy melonika wyprodukowanego w Stockport. Zrobienie markowego kapelusza nie jest sprawą łatwą ani tanią. Wyprodukowanie  kapelusza dobrej jakości, takiego który godzien byłby przyozdobić kanclerską głowę Jana Marii Rokity lub głowę jego nadobnej małżonki, to proces długi i skomplikowany. Aż żal, że w finale taki kapelusz zostaje rozdeptany przez kapitana Luftahnsy, to jest barbarzyństwo.

Można oczywiście zrobić kapelusz z byle czego, z najpośledniejszego filcu, taki jak nosił Gomułka czy Chruszczow, ale czy to są wzorce do naśladowania dla gentlemanów ?

Aby zrobić dobry kapelusz potrzebujemy barana lub owcę. Najlepsze jednak kapelusze wyrabia się z sierści królika. Pierwszy etap to pozyskanie runa, będziemy potrzebowali 85 gramów na wykonanie jednego kapelusza. Ostrzyżenie barana nie jest sprawą skomplikowaną, ani w znaczeniu dosłownym ani w przenośni. Wystarczy spojrzeć na elektorat Platformy Wyborczej.

Po rozdrobnieniu wełny należy ją przewiać aby odseparować wełnę najdelikatniejszą. Ośmiosekcyjna maszyna pozwala na wyodrębnienie aż ośmiu gradacji i tylko ostatnia najdelikatniejsza nadaje się na kapelusz dla Rokity. Pozostałą  wełnę przeznacza się na kapelusze gorszej jakości, czapki, produkcję filcu do obuwia czy filc techniczny. Z pozyskanej wełny w specjalnej maszynie, pod ogromnym ciśnieniem pary, na specjalnych stożkach produkuje się półprodukt czyli coś w rodzaju kapturka. Następnie w celu lepszego spilśnienia taki stożek poddajemy ługowaniu na stole zwanym Planking Kettle, wykonanym z mahoniu. W tym momencie musimy udać się do Jana Marii Rolity i zdjąć miarę  z jego głowy lub z głowy jego nadobnej małżonki, zależy na czyją głowę ma być kapelusz. W oparciu o wymiary głowy Jana Marii Rokity przygotowujemy tzw. czerep na którym będziemy formować kapelusz. Czerep można wykonać jedynie z dwóch gatunków drewna : sykomory lub olchy. Tylko te dwa gatunki drewna są w stanie wytrzymać aż 400 - krotne formowanie  kapelusza pod ciśnieniem pary. Z jednego czerepu możemy, więc mieć aż 400 kapeluszy podobnych do kapelusza Jana Marii. Teraz musimy kapelusz zaimpregnować i usztywnić przy pomocy szelaku, to rodzaj lakieru produkowany z wydzieliny owadów żyjących w Indiach.

Czy teraz dziwi nas, że dobry kapelusz musi mieć swoją cenę ? Po usztywnieniu kapelusza następuje polerowanie na specjalnych polerkach. A na sam koniec delikatne kobiece ręce wykonają tzw Trim, czyli oblamowanie ronda,  a jeśli jest potrzeba to i przyszycie jedwabnej taśmy wokół " główki " kapelusza, oczywiście wyściółka wewnątrz i stempel ze znakiem firmowym producenta z najwyższej półki.
Teraz już możemy zadzwonić do Janka.
- Panie Janku kapelusz gotowy
 lub
- Ваша шляпа уже готова
Jeśli kapelusz jest dla Nelli

Zobacz galerię zdjęć:

Półprodukt
Półprodukt Stół do ługowania Formowanie kapelusza Przyrząd do mierzenie kanclerskiej głowy Janka Produkcja czerepów Polerowanie W sklepie firmowym Ekspedycja gotowych kapeluszy do Krakowa

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (57)

Inne tematy w dziale Rozmaitości