
Poniższa notka to notka techniczna dotycząca tramwajów, więc osoby zwykle tu komentujące jeśli nie czują się na siłach komentować nie muszą. Dotyczy to również Julki Palmer, wprawdzie tramwaje w Olsztynie zlikwidowano w 1965 roku, więc w czasie kiedy Julka Palmer kończyła właśnie 20 lat i pewnie tramwaje pamięta, nie sądzę jednak by miała w sprawie tramwajów coś do powiedzenia. Może tylko to, że za fatalny stan tramwajów w Elblągu odpowiedzialny jest Kaczyński Jarosław z Warszawy. Oczywiście może komentować po uprzedniej konsultacji ze swoja idolką i alter ego Henryką Krzywonos.
Francuzi oprócz tego, że uważają się za ludzi reprezentujących najwyższą kulturę jedzenia, co po obejrzeniu filmu " Kapuśniaczek " wcale takie pewne nie jest, uważają również że mają najlepszy public transport w Europie. I tu trzeba im przyznać rację, bo bezsprzecznie odnotowali Francuzi spore sukcesy w tej dziedzinie. Najpierwsi rozpoczęli eksperymenty z TGV i dziś nikt ich dogonić nie może. Niemcy próbuja coś robić, jednak jakoś - jak na Niemców - słabiutko, skoro podczas prób ichniego TGV drzwi o mało co urwałyby rękę Helmutowi Kohlowi. Mieliby, więc komplet : obecnego kanclerza bez głowy i poprzedniego bez ręki. Anglicy jeszcze nieudolniej budują swoje TGV między Londynem a Birmingham, próbując wrócić do zarzuconego w latach 70 - tych projektu Advanced Passenger Train.
Brytyjski projekt TGV
A Francuzi cały czas w awangardzie, jako pierwsi w świecie uruchomili w Lille całkowicie zautomatyzowane metro bez motorniczego... i kombinują dalej.
Bardzo interesujący tramwaj zbudowali w Bordeaux, a potem w Orleanie. Nie mogę tego systemu rozgryźć. Tramwaj zasilany jest prądem z gruntu ( Alimentation par la Sol ) jak ten problem rozwiązano nie wiem, dotykałem trzeciej szyny prądowej i nie " kopie " A tramwaj jedzie mimo tego. Pomysł na tramwaj bez wiszących drutów został wymuszony przez francuskich estetów, których mierziły druty na Starówce w Bordeaux, minister kultury nie miał specjalnego wyboru i nakazał : żadnych wiszących drutów w Bordeaux. Tak powstał tramwaj typu APS. Inny mniej zaawansowany technologicznie tramwaj bez drutu zbudowali Hiszpanie w Sewilli. Choć tu pozbyto się przewodów z dwóch powodów : religijnych i estetycznych. Hiszpańskie miasta to miasta nieustannie odbywających się procesji i te drzewce, te chorągwie, te banderie i ci pikadorzy z pikami mogliby zostać poczęstowani napięciem z trakcji, co do przyjemnych rzeczy nie należałoby. Na trasie przejazdu tramwaju sewillskiego znajduje się i wspaniałe Archiwum Indii i jeszcze wspanialsza katedra i mury Alkazaru, więc pozbycie się drutów było koniecznością. Tramwaje w Sevilli to system Acumulador de carga rapida, czyli szybkie ładowanie akumulatorów. Tramwaj na ostatnim przystanku przed starówką łączy się przez pantograf ze specjalną szyną wiszącą nad przystankiem i przez 30 sekund ładuje akumulatory, tyle czasu ile zajmuje wyjście i wejście pasażerów. Tak naładowane akumulatory pozwalają na przejechanie ok 1,5 km bez zasilania zewnętrznego. To system prosty, ale tego w Bordeaux nie rozumiem. Może ktoś rozumie ?
Tramwaj w Sewilli
Inne tematy w dziale Rozmaitości