To była bardzo poruszająca uroczystość. Mimo niepogody. Obchody Remembrance Sunday w Yorku rozpoczęły się o 9:30 w katedrze mszą koncelebrowaną przez Arcybiskupa Yorku. Punktualnie o 11:00 rozpoczął się apel w City Memorial Garden.
Najpierw gruchnęła haubica, co przyprawiło mnie o zawał serca. Potem zapadła 2 - minutowa cisza. Taka cisza jakiej nigdy wcześniej nie słyszałem. Potem znowu gruchnęła haubica, a po chwili " zapłakała " trąbka i pochyliły się sztandary.
Następnie burmistrz Yorku Keith Orrell dokończył odczytywanie nazwisk z King's Book of York Heroes. Od 3 października w Yorku, podczas publicznych imprez rozpoczęto odczytywanie 1500 nazwisk mieszkańców Yorku, poległych w czasie I wojny światowej. Wśród 1500 poległych były dwie mieszkanki Yorku. Dokończono odczytywanie podczas ceremonii pod War Memorial. A potem ruszyła parada prowadzona przez dwóch księży i dwóch Gurkhów z Regimentu Royal Gurkha Signals. Oczywiście było i to co misie lubią najbardziej, czyli orkiestry wojskowe.
I mimo strajku kolejarzy udało mi się wrócić do domu przed 22:00.
York. Zamek. Regiment Royal Gurkha Signals
York. Nad rzeką Ouse