skamander skamander
288
BLOG

Kłamstwo to zbyt łaskawe stwierdzenie

skamander skamander Polityka Obserwuj notkę 19

Szanowni Państwo, Pan Prezydent jest w bardzo trudnej sytuacji, bo musi pokazać czy posłucha przedstawicieli partii, która Go wywindowała na prezydencki fotel, czy posłucha tych prawie 12 MILIONÓW WYBORCÓW, którzy bardzo wyraźnie pokazali czerwoną kartkę obecnie rządzącym. Jeśli do tworzenia rządu powoła np. pana premiera Morawieckiego, to wyraźnie poprze te wszystkie machlojki dokonane przez obecny obóz rządzący i zlekceważy decyzję Suwerena. Arytmetyka jest nieubłagalna i opozycja uzyskała zdecydowaną większość w nowym Parlamencie – Sejm to 248 posłów i w Senacie 66 senatorów. Czyli wszystko wskazuje jasno kto ma tworzyć nowy rząd. Ale ludzie związani z obecną władzą już dawno mają za nic prawo, Konstytucję i zwykłą ludzką uczciwość. Dlatego można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że na 60% Pan Prezydent będzie starał się nowej władzy przeszkadzać i utrudniać opozycji przejęcie władzy. Moralnie naganne, ale do tego już większość Polek i Polaków zdążyła się przyzwyczaić. Dla polityków dzisiaj rządzących ani moralność, ani poszanowanie obowiązującego prawa, nie jest wytycznymi w ich działaniu. Ważne jest koryto i chęć samodzielnego rządzenia przez małego dyktatorka Jarosława. Chciałby być polskim Orbanem, ale widocznie zapomniał, że Naród potrafił obalić dużo straszniejszą dyktaturę w roku 1989 i tego dokonał w niedzielę 15 października.

Jak widać, to obecna władza zaczyna kierować się strasznym sloganem, że raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy. I to widać po dzisiejszym zachowaniu zjednoczonej Prawicy. Jeszcze przedłużyć agonię tej władzy, jeszcze chociaż przez dwa miesiące pobierać wysokie uposażenia, a po nas może być i potop. Może jeszcze damy zaprzyjaźnionym fundacjom miliony złotych na przeczekanie i… adwokatów, bo przecież sama NIK wystarczająco dużo złożyła wniosków o ściganie do obecnej Prokuratury. Adwokaci zarobią i to jest pewne.

Jak patrzę, co dzieje się kilka dni po wyborach, to widzę znowu to, co widzieliśmy przez te osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy. Zastanawiają się pisowcy nad działaniem powstałej koalicji partii demokratycznych, straszą Polki i Polaków jakimiś niesnaskami w nowym rządzie, ale chyba nie wierzą, że jakiś minister w nowym rządzie nazwie własnego premiera „miękiszonem”. Chyba nikt mądry nie uwierzy, że ten nowy rząd będzie tak podzielony i przez to Polska straci w tym czasie pieniądze z KPO. A tak przecież zadziało się za obecnej władzy. I najgorsze w tym wszystkim było to, że ten rząd za swoje niepowodzenia wewnątrz rządu i w związku z obstrukcją Trybunału Konstytucyjnego nie dowiózł do Polski tych MILIARDÓW Euro z UE i za to obarczał opozycję. Tak, bezwstydnie o tym mówili politycy rządzący i bez zmrużenia oka kłamał na ten temat pan premier Morawicki. A to przecież ten premier zgodził się na kamienie milowe, które bez żadnego oporu podpisał. Nie powiedział polskiemu społeczeństwu, że zgodził się na podwyższanie wieku emerytalnego, co jest zapisane w tym porozumieniu i zgodził się na eliminację silników wysokoprężnych w przyszłej produkcji nowych samochodów. A obecnie o te właśnie uzgodnienia PiS chce obarczać opozycję. Jak coś takiego nazwać? Kłamstwo to zbyt łaskawe stwierdzenie.


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka