skamander skamander
1577
BLOG

Epilog tego zdarzenia znajdzie się w sądzie

skamander skamander Polityka Obserwuj notkę 29

Szanowni Państwo, pisowcy podnieśli larum, że nie mają wicemarszałka Sejmu i Senatu. Też byłem za tym, by te stanowiska otrzymali. Ale jak zobaczyłem głosowania nad poszczególnymi kandydatami na Marszałka i Wicemarszałków Sejmu, to zobaczyłem, że klub Zjednoczonej Prawicy w całości zagłosował przeciwko kandydaturze pana Hołowni na to stanowisko. Tłumaczyli, że głosowali za swoim kandydatem, a przecież zwyczajowo ten marszałek należał zawsze do partii, która potrafiła utworzyć większość w Parlamencie i wyłonionego z tej partii przyszłego premiera. Ale lud Zjednoczonej Prawicy uznał, że to ich nie dotyczy i jednogłośnie zagłosował przeciwko kandydaturze pana Hołowni. Czyli uczestniczyli w głosowaniu i przegrali. Czy to zbrodnia, że wygrał kandydat inny niż pisowski i został Marszałkiem Sejmu RP?

Podobna sytuacja z wicemarszałkami. Znowu Zjednoczona Prawica głosuje przeciwko WSZYSTKIM kandydatom większości parlamentarnej i w głosowaniu nad każdym kandydatem tej koalicji przegrywa głosowania i przegrywa głosowanie nad kandydaturą pani Witek. Płacz i zgrzytanie zębów. Jeśli głosowali pisowcy przeciwko kandydatom zgłoszonym przez zwycięską koalicję, to dlaczego dziwią się, że inni posłowie nie chcieli dać ten tytuł pani Witek? Pragnę też zaznaczyć, że głosowanie nad kandydaturą pani Witek odbyło się jako przedostatnie i wcześniej posłowie klubu Zjednoczonej Prawicy głosowali przeciwko tym kandydatom. To pisowcy mogą mieć swoje zdanie i głosować jak im nakaże rozum, ale dawna opozycja musiała zagłosować za panią Witek, bo tak tego chcieli pisowcy. Może warto było jednogłośnie zagłosować za innymi kandydatami i liczyć na wyrozumiałość obecnej większości, a nie głosować przeciw i oczekiwać, że ich kandydatka wygra. Tak dobrze to nigdzie nie ma, by ktoś walił po gębie a ten obijany jeszcze drugi policzek by nadstawiał.

Dzisiaj w programie pani red. Gozdyry „Debata Dnia” wydarzył się bardzo przykry przypadek zwyczajnego chamstwa i nieodpowiedzialności ze strony pisowskiego ministra, pana Jabłońskiego. Na debatę przyniósł on zdjęcie pana posła Zimocha, który jakoby pokazuje środkowy palec posłom czy zwykłym Polkom i Polakom. I przez parę minut epatował oglądających tym zdjęciem i powtarzał, że pan poseł ma przeprosić za ten gest. Przytomna pani redaktorka zapytała w jakim to kontekście się działo i co mogło spowodować taką agresję kandydata na członka neoKRS-u? Pan Jabłoński pomijał to pytanie i ciągle z tą fotką w ręku krzyczał, by pan poseł Zimoch przeprosił. Wówczas pani red. Gozdyra zaproponowała, by zadzwonić do pana posła. Telefon ciągle był zajęty, ale w międzyczasie ktoś z pracowników Polsatu odszukał nagranie z tym momentem, z którego pan min. Jabłoński miał to zdjęcie. Kiedy każdy mógł obejrzeć ten film, to widział, że pan Zimoch cały czas trzyma ten palec przy brodzie i podskubuje tym palcem brodę. A w tym czasie na trybunie jest poseł, który zachwala jego osobę przed Sejmem jako przyszłego członka neoKRS-u. Czyli nic nie mogło zdenerwować tego pana i wszyscy zobaczyli, że jest to zwyczajne świństwo uczynione przez pana min. Jabłońskiego. Jeśli ci ludzie, ministrowie, są zdolni do takiego bezpodstawnego szkalowania, to dobrze, że Zjednoczona Prawica odchodzi w niesławie od rządzenia Polską. Ale jak muszą się teraz czuć ci pisowcy, którzy ten program oglądali. Pan poseł Zimoch zapewnił, że to znajdzie swoje zakończenie w sądzie.


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka