skamander skamander
313
BLOG

To nie jest telewizja publiczna

skamander skamander Polityka Obserwuj notkę 29

Szanowni Państwo, jak zwykle w niedzielę oglądam programy: „#woronicza17” w TVP Info, „Śniadanie Rymanowskiego” w Polsacie i „Kawa na Ławę” w TVN24. Do tego „Cztery Strony Prasy” w Polsacie i „Lożę Prasową” w TVN24. Jak widać to bogate spektrum naszej obecnej sceny medialnej. Jak zwykle najbardziej kontrowersyjnym programem było „#woronicza17”. Przedstawiciele koalicji, która dzisiaj od kilku dni rządzi Polską, faktycznie nic nie mogli powiedzieć. Nawet pan e-poseł Tarczyński po prostacku zaatakował przedstawicielkę Konfederacji, chociaż ona faktycznie przedstawiła swoje wystąpienie zgodne z oczekiwaniami PiS-u. Dopiero po chwilowej konsternacji pan Tarczyński się uspokoił i przestał jej przeszkadzać. Dzisiaj znowu przedstawiciel Lewicy mógł tylko zacząć swoją wypowiedź, by została ta wypowiedź przerwana przez prowadzącego redaktora pana Kłeczka. Nic dziwnego, że przedstawiciel Lewicy zwrócił uwagę panu redaktorowi, że 90% jego wypowiedzi zawłaszczył pan Kłeczek, który w tym programie zawsze występuje jako dodatkowy przedstawiciel PiS-u. Panu senatorowi Libickiemu też faktycznie pan redaktor i posłowie opozycyjni nie dali dojść do głosu, bo był przekrzykiwany przez te osoby i samego pana Kłeczka. Ale obecnej opozycji pan redaktor nie przerywał i mogli ci panowie swobodnie wygłaszać swoje monologi.

W żadnym z programów do takich ekscesów nie dochodziło. Każdy mógł się wypowiedzieć i to w Polsacie czy TVN24. Dlatego trudno nazwać TVP telewizją publiczną, jeśli program, który oglądałem, jest programem tendencyjnym i tego nie ukrywa pan red. Kłeczek. A abonament musimy płacić wszyscy, również ci, którzy mają zupełnie inny punkt widzenia na obecną rzeczywistość polityczną. Nie może telewizja być telewizją jednej partii! W takim przypadku należy stać się telewizją komercyjną i mieć program, który odpowiada zarządzającym takim medium. Jak można zmuszać ludzi do finansowania telewizji, która nie jest obiektywna, popiera tylko jedną stronę i na dodatek niszczy przeciwników swojej ukochanej partii, która ją kupiła za około 3 MILIARDY złotych rocznie. To nie jest telewizja publiczna – to jest telewizja partyjna. I najwyższy już czas, by ta telewizja, na którą wszyscy łożymy, stała się telewizją publiczną i faktycznie misyjną.


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka