Nareszcie PiS zaczyna wycofywać się ze swoich głupich posunięć, które szkodzą Polsce. Już poseł z tej partii ogłasza, że będzie nowelizacja ustaw o SN i sądach powszechnych. Czy wcześniej nie wiedzieli, że robią coś wbrew prawu w Polsce i wbrew traktatom unijnym? Może nie wiedzieli, bo większość tych polityków "dobrej zmiany" to amatorzy, co widać na każdym kroku. Obecnie chcą zrównać wiek emerytalny sędziów (kobiet i mężczyzn) do 65 lat, bowiem tego wymaga unijny traktat. Ale przedtem tego nie brali pod uwagę, chociaż opozycja i Unia na to zwracały uwagę. Ale co dziwić się takim ustawodawcom, jeśli dzisiaj pan Ziobro ogłasza, że w ostatniej nowelizacji ustawy o IPN-ie są niezgodności z polską Konstytucją. Kpina totalna z Polek i Polaków! Przecież to pan Jaki był prawdopodobnie autorem tej nowelizacji i chyba szef resortu wiedział, co ten człowiek - nie mający nic wspólnego z zawodem prawniczym - wysmażył?
Jest już nowy kwiatek w tej legislacyjnej działalności PiS-u. Ma być zmiana w dotychczasowym traktowaniu wyroków TK, które władza wykonawcza (pani Premier) zakwestionowała w odniesieniu do trzech wyroków tego Trybunału. Dzisiaj pan poseł Ast ogłasza, że będą te wyroki opublikowane i dodaje - one i tak nie będą respektowane, bowiem to są wyroki nieważne i nazwał je "historycznymi", co również powtórzył pan wicemarszałek Bielan w programie "Kropka Nad I". Na dodatek pan poseł Ast stwierdził, że PiS to robi aby uspokoić UE i dać satysfakcję tym, którzy wychodzili na ulicę. Dziwne to twierdzenia pana prawnika i posła Asta, który zapomniał, że brak publikacji tych wyroków w tamtym czasie spowodował te wszystkie zawirowania prawne i umożliwiły PiS-owi działania niekonstytucyjne. Ale czy Unia da się nabrać na te lukrowanie rzeczywistości, jeśli już są wybrani przez pana Ziobrę sędziowie do KRS i pozmieniani są prezesi i wiceprezesi sądów powszechnych. A na dodatek niekonstytucyjną ustawą PiS zlikwidował niezależność SN, czego najjaskrawszym przykładem było usunięcie z urzędu I Prezesa SN, którego kadencja zgodnie z Konstytucją trwa 6 lat, a została ograniczona zwykłą ustawą.
Pan Ast ma czasem dziwne poczucie humoru i tego przykładem jest stwierdzenie, że Prokurator Generalny to inny urząd niż Min. Sprawiedliwości. Tak być powinno, ale zapomniał tylko, że te dwa stanowiska pełni jedna osoba, pan min. Ziobro. Wypowiedź pana posła dotyczyła pytania dziennikarza, który zapytał, kiedy pan Ziobro jest Min. Sprawiedliwości, a kiedy Prokuratorem Generalnym? A wiązało się to z pismem Prokuratora Generalnego do Trybunału Konstytucyjnego w związku ze sprawą związaną z ustawą o IPN-ie. W tym piśmie Prokurator Generalny stwierdził, że część tej ustawy jest wg Prokuratora niekonstytucyjna. I w związku z tym zasadne jest pytanie, czy pan Ziobro w poniedziałek jest Min. Sprawiedliwości, by we wtorek zostać Prokuratorem Generalnym i wówczas krytykować ustawę, która wyszła z Ministerstwa Sprawiedliwości? Przecież ta ustawa była tak popierana przez pana wiceministra Jakiego i pana min. Ziobro. To kiedy pan Prokurator Generalny Ziobro doszedł do wniosku, że mylił się min. Ziobro?
Panie i Panowie popierający PiS, czy nie dostrzegacie obłudy ze strony Waszych pryncypałów? Czy nie widzicie, że ci ludzie żerują na Waszej niewiedzy? Przecież ciągle pisaliście logiczne wygibasy, by tylko utwierdzić siebie w tym, że to wszystko jest zgodne z prawdą i polską Konstytucją, a dzisiaj jak grom z jasnego nieba spadło na Was to nieszczęście, że jednak coś było bezprawiem i z czegoś PiS musi się wycofać. Już wszystkie sporne ustawy PiS musi nowelizować, czyli jednak znowu PiS jest na kolanach i rozpaczliwie szuka wyjścia, by tylko unijni politycy byli chociaż trochę łaskawsi, by łaskawszym okiem popatrzyli na PiS i by nie ukarali polski rząd malutkimi unijnymi dotacjami. Na dodatek ta praworządność, która może zadecydować o uzależnieniu pieniędzy dla Polski z łamaniem prawa w Polsce przez obecną władzę. To w końcu PiS podniósł Polskę z kolan, czy w tej chwili polskie władze doprowadziły do tego, że nawet prosimy nie na kolanach, ale biją polskie władze pokłony (nowelizacja ustaw i wydrukowanie wyroków TK) i z posypanymi głowami popiołem proszą Unię o wybaczenie. Nawet dodatkowy kanał dyplomatyczny rząd polski utworzył, by bardziej udobruchać Komisję Europejską, co wywąchał pan Kowal. Jak z tego widać, to znowu PiS musi próbować uzyskać postawę wyprostowaną, by odróżnić siebie od naszych dalekich kuzynów.
