socjalpatriotyzm socjalpatriotyzm
244
BLOG

PPS-WRN 1990-1996 cz. 2

socjalpatriotyzm socjalpatriotyzm Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

PPS WRN uważała się za jedyną spadkobierczynię autentycznych tradycji polskiego socjalizmu, swego rodzaju "strażniczkę świętego ognia" czuwającą nad czystością ideologiczną. Wyrażało się to w częstym przywoływaniu tematyki historycznej, dla partii symbolem była zwłaszcza postać Kazimierza Pużaka - "romantycznego polskiego rewolucjonisty niepodległościowego". Ideologia partii zawierała się w haśle "Niepodległość i Socjalizm". Traktowano je integralnie, oba człony uważano za równorzędne, w przypadku żadnego nie dopuszczano kompromisów.

Charakterystyczna była polemika W. Panka z członkiem Unii Pracy prof. J. Buszko, który uznał, że słowo "socjalizm" i związana z nim symbolika (czerwone sztandary) i terminologia ("towarzysz") zostały ostatecznie zdeprecjonowane - wuerenowcy twardo obstawali przy ich utrzymaniu. Jako socjaliści członkowie PPS WRN odrzucali więc plan Balcerowicza i związane z nim "bezwzględne metody przerzucania kosztów reform na barki najuboższych warstw społeczeństwa", ostro krytykowali też ludzi, którzy (jak Jacek Kuroń) poprawę losu biedoty odkładali na później. Twierdzili, że "współczesny polski liberalizm jest [...] odwróceniem bolszewizmu. Hasło 'zabrać bogatym, ażeby dać biednym', zamieniono na 'zabrać biednym, ażeby dać bogatym'". W rezultacie społeczeństwo rozdarła przepaść między spauperyzowanymi masami a "wąska grupą bogatych, rekrutujących się zarówno ze sprywatyzowanej starej komunistycznej nomenklatury, jak i z dawnych 'cinkciarzy'". Z tych pozycji partia popierała protesty pracownicze, zarzucając zarazem związkom zawodowym (zarówno "Solidarności" jak OPZZ) chwiejną, oportunistyczną postawę przejawiającą się w rozkładaniu "parasola" nad bliskimi sobie rządami. Podkreślić tu trzeba, że sprzeciw PPS WRN wobec neoliberalnych reform nie ograniczał się do zwalczania skutków ale miał charakter fundamentalny - B. Zadura krytykował "święte prawo własności" jako "prawo dżungli".

Drugim filarem ideologii PPS WRN był patriotyzm. Wrogość wobec komunizmu wynikała nie tylko z jego totalitarnego charakteru, ale też z faktu, że PZPR była "narzędziem obcego mocarstwa" a jej przywódcy "marionetkami sterowanymi obcymi rękami jako narzędzia imperialistycznej maszyny sowieckiej". I. Florczykowa wspominając bitwę warszawską podkreślała, że Polska powstrzymała groźbę, iż "sowieckie bagnety rozprzestrzenią poza granice Rosji model nieludzkiej dyktatury", podnosząc zarazem rolę PPS: "jej postawa w krytycznych miesiącach 1920 r. [..] zadecydowała wówczas o obronie niepodległości Polski". Niepodległość, narodowe samostanowienie - to dla wuerenowców wartości same w sobie, dlatego wspierali narodowowyzwoleńcze dążenia Bośniaków i Czeczenów ale też Kurdów. Uwagę zwraca tu pryncypialność PPS WRN, która deklarując patriotyzm ściśle odgraniczała go od nacjonalizmu. "Naprzód Robotniczy" ostro potępiał "upiory nietolerancji", "ohydne zjawisko nienawiści" a zwłaszcza antysemityzm, i to w wydaniu zarówno Moczara jak Wrzodaka czy ks. Jankowskiego. Czytamy tu: "Antysemityzm, jak każdy rasizm, jak każdy nacjonalizm to zaprzeczenie idei równości ludzi, równości narodów, to oszustwo szerzone przez kołtunerię [...]. To może być również milowy krok do faszyzmu i totalitaryzmu".

Wynikająca stąd wizja polityki zagranicznej nie została jasno wyartykułowana, wyraźnie dostrzec można jedynie nieufność wobec Rosji. Ponieważ, jak pisano, "Daleka jest droga do zapanowania demokracji w Rosji", postulowano samoobronę narodów "międzymorza bałtycko-czarnomorskiego" przed rosyjskim "neoimperializmem". Wyczuć można tu też rezerwę wobec demokratycznych mocarstw Zachodu, którym z goryczą wypominano oportunizm prowadzący do zdrady w Jałcie.

Jarosław Tomasiewicz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura