Rozmaitości 25.12.2010, 23:20 Lokomotivführer, czyli rozmowy przy polskim stole O południu Iza zapakowała wrzeszczącą Zuzię w białą sukieneczkę i elegancki płaszczyk, a na to kombinezon, i energicznie ruszyła z wózkiem w dal, jak pług śnieżny. W samo Boże Narodzenie malutka została ochrzczona. Wesoły,...
Rozmaitości 18.12.2010, 18:58 Nudna droga Gdy słyszę Bielany Wrocławskie, bierze mnie na mdłości. Tam głównie stoi się w korku i wdycha spaliny, ewentualnie kręci po centrum handlowym, gdzie trudno wytrzymać z powodu natrętnych dźwięków płynących z...
Rozmaitości 6.12.2010, 22:28 Mam dowód na istnienie Boga Zdanie wklepałam machninalnie, gapiąc się w klawiaturę. A kiedy już podniosłam oczy, zobaczyłam je w ramce "tytuł". Taki wydaje się szumny, a ja tego nie lubię, ale widocznie ma zostać na górze, i już. Dowód...
Rozmaitości 4.12.2010, 15:33 Pyr, pyr, pyr... Dzisiaj zobaczyłam na osiedlowej drodze takie cudo z poświęceniem przebijające się przez zwały śniegu. - Przecież fiacik musi utknąć w zaspie - pomyślałam. I zamrugałam oczami. Mówi Bachelard, że każda zima jest...
Rozmaitości 29.11.2010, 07:41 I Zjazd Byłych Aparatczyków. Zakończenie Wyszło nie jak potrawa dla byłych aparatczyków, ale potrawa dla aktywnych aparatczyków. Ciasto, które miało być "wściekle twarde" i "nabite bakaliami", dało się nabierać łyżką, jak zupa. Po...
Rozmaitości 27.11.2010, 21:18 I Zjazd Byłych Aparatczyków Obchody I Zjazdu Byłych Aparatczyków są uroczyste i trwają dwa dni. Rozpoczęły się dzisiaj, koncertem 10-lecia chóru Akademii Medycznej w Auli Leopoldina Uniwersytetu Wrocławskiego, w którym to chórze...
Rozmaitości 23.11.2010, 15:42 Jestem byłym aparatczykiem - Bo ja normalnie myję zęby herbatą - tłumaczyłam asystentce stomatologicznej, a ona miała przerażenie w oczach. Musiałam dopiero wyjaśnić, że miesiąc temu pani z szaletu na jednej dużej stacji nawrzucała mi za to, że płacę za...
Rozmaitości 15.11.2010, 08:43 Opaski na nogę podróż na własną rękę – No, to bilet dokąd mam pani sprzedać? – Nie wiem, muszę zadzwonić do koleżanki i spytać. – Arek – konduktor spojrzał w stronę kolegi i głos mu się załamał – ta pani nie wie, dokąd...