Kamil Stoch trzeci raz w karierze wygrał Turniej Czterech Skoczni. Najlepszy polski skoczek zwyciężył w konkursie w Bischofshofen i nie dał szans Halvorowi Granerudowi, który był faworytem na początku turnieju.
To był kolejny, wielki dzień dla polskich skoków narciarskich. Kamil Stoch już w pierwszej serii udowodnił, że nie czuje presji. Ułatwił mu to z pewnością największy - poza Dawidem Kubackim - rywal w czołówce, Norweg Granerud. Po skoku na 133 metry, zajmował 9 miejsce po pierwszej serii. Stoch uzyskał znakomitą odległość - 139 metrów i dorzucił do ponad 20 pkt. przewagi kolejne 16,1 pkt. w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni.
Wysoko uplasował się też Andrzej Stękała, który po skoku na 132,5 metra zajmował znakomite, czwarte miejsce. Piotr Żyła był 10. (134 metry), a Dawid Kubacki - wicelider turnieju - 12 (132 metry). Do drugiej serii awansował jeszcze Aleksander Zniszczoł - zajmował 22. lokatę z odległością 126 metrów. Za plecami Stocha o podium walczyli Niemiec Karl Geiger (138 m) oraz Marius Lindvik. Po tak doskonałym występie lidera Turnieju Czterech Skoczni, tylko nieprzewidywalna katastrofa pozbawiłaby Polaka trzeciego triumfu w karierze.
W drugiej serii Granerud kolejny raz oddał słabszy skok - 134 metry oznaczały, że lidera Pucharu Świata zabraknie w klasyfikacji medalowej 69. Turnieju Czterech Skoczni. Ostatecznie Dawid Kubacki, mimo obniżki formy, zdołał utrzymać się na podium - zajął trzecie miejsce w ogólnej klasyfikacji. Kamil Stoch potwierdził klasę znakomitym lotem na 140 metrów. Wygrał konkurs w Bischofshofen z notą 300,7 pkt. i powtórzył sukces z sezonów 2016/2017 i 2017/2018!
To czwarte tak ogromne osiągnięcie Polaków - wcześniej TCS wygrywali Adam Małysz i ubiegłoroczny triumfator Kubacki. Drugi w całym turnieju był Geiger.
- To był świetny dla nas turniej. Od samego początku wszystko funkcjonowało, każdy dał z siebie wszystko. Dzięki dla całego sztabu, niesamowicie pracował. Wykorzystaliśmy ich wskazówki i zrobiliśmy swoje - komentował w TVP Sport wielki sukces Stoch.
- Poniekąd sytuacja z testami na koronawirusa uświadomiła mi, że chcę skakać. Gdyby odebrano mi szansę na to, co lubię robić, byłoby mi bardzo przykro - dodał polski mistrz skoków narciarskich.
Sukcesu skoczkowi pogratulował prezydent. - Kamil Stoch Królem Czterech Skoczni! Brawo! Kolejne wielkie zwycięstwo Pana Kamila w tym Turnieju. Piękny triumf w wielkim stylu. Dziękujemy z całego serca za te piękne chwile radości w trudnych czasach. Podziękowania i wielkie brawa dla całej polskiej Ekipy! Szacunek - napisał Andrzej Duda.
- Niesamowite emocje w ostatnim konkursie Turnieju Czterech Skoczni zakończone wielkim triumfem Polaków! Ogromne gratulacje dla Kamila Stocha za trzecie zwycięstwo w TCS i Dawida Kubackiego za miejsce na podium. Dziś Bischofshofen jest biało-czerwone! - cieszył się premier Mateusz Morawiecki.
Fantastyczne zwycięstwo Kamila Stocha obejrzało ponad 10 mln widzów Telewizji Publicznej - wynika z danych TVP.
-10 155 000 widzów oglądało finałowy skok Kamila Stocha, dający mu trzecie zwycięstwo w TCS! Dziękujemy Widzom i gratulujemy naszym skoczkom. Dwóch Polaków na podium turnieju, czterech w pierwszej szóstce. Brawo biało-czerwoni - nie krył satysfakcji prezes TVP Jacek Kurski.
GW
