Z uwagi na ban jaki mam na blogu @gini, swój komentarz skierowany do czytelników tej notki publikuję na swoim blogu, gdyż to powszechne oburzenie na zachowanie się PIS-u wobec Izraela i USA, powinno znaleźć logiczne wyjaśnienie.
Ta notka powinna skłonić czytelników do rozważenia tego, czy PIS postępuje tak jak postępuje w istniejacych uwarunkowaniach geopolitycznych słusznie i w interesie Polski oraz czy gdyby twardo reagował na zachowania "strategicznych sojuszników", to było by to z większą korzyścią dla Polski czy też ze stratą w obliczu niemieckiej UE?
Do tych "Himalajów pisowskiej hipokryzji" należy też to co PIS robi ze sprawą zbrodni z 10.04.2010 roku.
Gdy ta zbrodnia się wydarzyła, PIS krzyczał, oskarżał rządy Tuska i Rosję, przypisując im sprawstwo tej zbrodni.
Jeszcze w lutym 2017 roku, A.Macierewicz zapowiadał upublicznienie dowodów potwierdzających zamach.
Miały to być nieznane dotąd nagrania z pokładu Tupolewa.
Oto fragment wywiadu z A.Macierewiczem z lutego 2017 roku, w którym zapowiada ujawnienie tych nagrań "za miesiąc" czyli w marcu 2017 roku:
(...)
To wciąż tylko hipotezy, a twardych dowodów brak.
Nie, to, co mówię, to nie są hipotezy. A dowody nie dzielą się na twarde i miękkie, tylko na prawdziwe i fałszywe. My dysponujemy teraz prawdziwymi dowodami, w tym tymi, które ukrywała komisja Millera. Mamy wstrząsające wyznania członków tej komisji. A także nowe nagrania załogi tupolewa, które do tej pory nie były znane. Ale nie pochodzą one z pokładu polskiego samolotu. Każdy będzie mógł ich wysłuchać.
Skąd pochodzą?
Do czasu ujawnienia dowodów, co nastąpi zapewne w przyszłym miesiącu, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. To nie będzie jeszcze ostateczny materiał, ale rzuci on bardzo istotne światło na przebieg i przyczyny katastrofy smoleńskiej. Oczywiście mam świadomość, że są tacy ludzie, którzy nigdy nie przyjmą prawdy o tym, co się wówczas stało. Powód jest prosty: ten materiał ich właśnie obciąża odpowiedzialnością za tę tragedię.
(...)
https://www.rp.pl/Polityka/309019884-Antoni-Macierewicz-zapowiada-ujawnienie-nowych-nagran-zalogi-tupolewa.html
Szef MSZ W.Waszczykowski jeszcze w 2016 roku zapowiadał odtajnienie i ujawnienie dokumentów w sprawie Smoleńska, które znajdują się w MSZ.
http://wyborcza.pl/1,75398,20540309,waszczykowski-zapowiada-ujawnienie-dokumentow-w-sprawie-smolenska.html
Natomiast w 2017 roku W.Waszczykowski zapowiadał zwrócenie się do ambasadora USA w Polsce, by ten przekazał nam wykaz materiałów, które rzekomo USA przekazały Polsce a których W.Waszczykowski w MSZ nie znalazł.
Oto jak tę sprawę opisywał dziennik.pl w kwietniu 2017 roku:
(...)
Poprosimy ambasadora USA o wskazanie jakie materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej zostały przekazane Polsce - zaznaczył we wtorek szef MSZ Witold Waszczykowski nawiązując do niedawnej wypowiedzi ambasadora USA w Polsce Paula W. Jonesa.
W niedawnym wywiadzie dla PAP ambasador USA w Polsce Paul W. Jones stwierdził, że Stany Zjednoczone zrobiły wszystko, co mogły, aby udzielić pomocy ws. wyjaśniania katastrofy smoleńskiej i "przekazać te - dość ograniczone -informacje, którymi dysponowały".
Czujemy, że daliśmy swój wkład do pierwotnego dochodzenia. Zapewniliśmy, aby te same informacje, dotyczące pomocy, której byliśmy w stanie udzielić, dotarły również do polskich władz po zmianie rządu - mówił ambasador.
(...)
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/548248,witold-waszczykowski-msz-katastrofa-smolenska-usa-ambasador-tupolew-materialy-pis-rzad.html
I co?
I nic!
Zamiast ujawniania, odtajniania i pomocy USA deklarowanej przez ambasadora USA, otrzymaliśmy ze strony "sojusznika" igrzyska w postaci wizyty D.Trumpa z przemówieniem "pod publiczkę" i "Szczyt państw Trójmorza" z udziałem D.Trumpa.
Jakie wnioski z tego trzeba wyciągnąć?
Po pierwsze, PIS dostał "propozycję nie do odrzucenia": albo dochodzicie prawdy o wydarzeniach z 10.04.2010 roku, albo pożegnacie się z władzą, bo to nam ją zawdzięczacie(afera podsłuchowa zorganizowana przez służby lojalne USA/Izrael a nie niemieckiej BND - i dlatego ryży był bezradny, nawet jako formalny zwierzchnik wszystkich służb IIIRP).
Pytanie dlaczego USA/Izrael nie pozwalają na ujawnienie prawdy?
Odpowiedź jest tylko jedna:
USA/Izrael są współsprawcami tej zbrodni. W polityce resetu pozwalali robić tandemowi Rosja-Niemcy to na czym im zależało, bo liczyli na to, ze Rosja pomoże obalić rządy Asada w Syrii i ajatollachów w Iranie, gdyż program nuklearny Iranu zagrażał i dalkej zagraża Izraelowi.
Lech Kaczyński ze swoją polityką wschodnią, której sedno wyraził w Tbilisi w sierpniu 2008 roku, stał na drodze interesom rosyjsko niemieckim a USA/Izrael poszli im na rękę, licząc na wzajemność na BW, ale srodze się zawiedli i dlatego potem był Majdan a w odpowiedzi na Majdan Rosja weszła militarnie do Syrii i obroniła reżym Asada.
Na 90-tej miesięcznicy J.Kaczyński powiedział, że "w tych okolicznościach prawdy ustalić się nie da"(co jest zwykłym kłamstwem) i obiecał pomniki.
I na te pomniki hegemoni(USA/Izrael) mu pozwolili.
Tak wygląda polityka i rację miał kanclerz Bismarck gdy mówił:
"Zwykli ludzie nie powinni wiedzieć jak robi się kiełbasę i politykę - wtedy lepiej śpią."
Temat notki: Katastrofa Smoleńska