Stary Stary
1367
BLOG

Taśmociąg

Stary Stary PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 105

Kazimierz Kujda podał się jednak do dymisji po tym, jak Beata Mazurek oświadczyła, że powinien to zrobić i jego wniosek powinien być przyjęty. Zaraz po tym zebrała się rada nadzorcza Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i poparła prośbę o zwolnienie. Minister ją przyjął natychmiast. To szybkość bez mała równa chyba tylko tej, z jaką CBA po kilkudniowym poszukiwaniu u siebie stosownego wniosku uznało, że nie ma czego szukać w preześnych oświadczeniach majątkowych.

Wynikałoby z tego, że dobra zmiana nie toleruje współpracowników komunistycznej bezpieki nawet, kiedy się bożą, jakoby nic złego nikomu nie zrobili albo że nie dano wiary zapewnieniom byłego szefa Funduszu, iż tak właśnie było.

W ogóle rzecz jest wielce interesująca. Profesor Dudek jest przekonany, że preześni współpracownicy wiedzieli, co kryje przeszłość zdymisjonowanego właśnie dygnitarza. Wedle Pawła Kowala była to rzecz powszechnie tam znana. Jeżeli tak, to należy Prezesowi pogratulować otoczenia. Chyba że mu donieśli o tym wcześniej, wtedy znowu należą mu się gratulacje, tym razem za ...hipokryzję?

Tradycja przez wieki ukształtowana dla podobnych zdarzeń wymaga, aby odsunięci byli także członkowie rodziny osoby napiętnowanej niełaską osoby najwyższej. Przecież z ust prominentnych wyrazicieli obecnej ekipy słyszeliśmy zarówno o genetycznym patriotyzmie, jak i genie zdrady. Ilość jednak informacji, którą tymczasem w biało-czerwonej drużynie musiał posiąść wysoko postawiony urzędnik może spowodować zakończenie łańcucha zdarzeń na jego oddaleniu.

Tak czy owak dobra zmiana przechodzi do coraz głębszej defensywy. Kiedyś się w takich wypadkach mówiło o przejściu na nowe, z góry upatrzone pozycje. Teraz to jednak niemożliwe. Przecież to by wyglądało, że protagoniści dobrej zmiany biorą pod uwagę fakt, iż niektórzy z nich mogą być dotknięci skazą współpracy z bezpieką.

Nie da się przewidzieć wszystkich konsekwencji ujawnienia nagrań rozmów Prezesa z Geraldem Birgfellnerem. Powinowatym. Zaufanym. Może dlatego, że właśnie więzy osobiste są przez dobrozmieńców traktowane najwyżej. Przecież ideologiczne pomyłki zawsze miały najwyższą wagę.

I najbardziej bolą. Ideologia bowiem, która się cofa, przegrywa bezpowrotnie.


Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka