Stary Stary
1532
BLOG

Batalia

Stary Stary LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 160

O imigrantach zapomniano. Teraz nabiera tempa wojna z gejami. W fabryce Toyoty w Wałbrzychu usunięto plakat z obowiązujacymi kolorami kabli elektrycznych silnika. Przypominały tęczę a właśnie zakład wizytował premier Morawiecki. Mógłby się czuć urażony. Sąsiedzi uczestników białostockiego Marszu Równości na ich widok robią na przemian znaki krzyża i fucka — znamienne zestawienie.

O wywołanie antygejowskiej hecy wiceprezydent Warszawy wprost obwinia Prezesa. Tymczasem sondaż IBRIS wskazuje najpierw narodowców, potem PiS, dalej Kościół i dopiero na czwartym miejscu ofiary rozruchów jako zdaniem respondentów winnych przemocy w Białymstoku. Rzecz jest znamienna.

Jeżeli się sięgnie do najnowszej historii, to się okazuje, że środowiska LGBT były zawsze instytucjonalnie prześladowane w dyktaturach, aliści dopiero wtedy, kiedy władza należycie okrzepła. Zawsze też ekstrawagancje seksualne były przypisywane wrogom jedynie słusznej ideologii, niezależnie czy jej beneficjantem miał być proletariat, czy naród. Odstępstwa od heteroseksualności były traktowane jako efekt hedonistycznego rozpasania burżuazji lub w ogóle znienawidzonej nacji.

Najbardziej zaś zajadle z homoseksualistami wojowali… homoseksualiści. Najlepszym tego przykładem jest Nikołaj Jeżow, nazywany krwawym karłem NKWD. Rzecz jest częsta w sytuacjach przymusowych. Jeżeli to zapewnia im uznanie lub bezpieczeństwo, ludzie zmuszeni do udawania przyjmują na siebie postać odległą od ich osobowości. Im zaś bardziej chcą się wydawać inni od siebie, tym są gorliwsi. Nawet za cenę własnej niegodziwości. Popełnianie ich uniemożliwia porzucenie prowadzonej gry, ale to właśnie daje wodzowi gwarancję lojalności gracza.

W sytuacji kiedy nasza lewica straciła na rzecz central związkowych rację swego istnienia, postulaty socjalne, początkowo wyróżnikiem lewicowości był liberalny stosunek do aborcji. Dążenie do równouprawnienia lesbijek, gejów, bi i transseksualistów stały się teraz jej zasadniczym celem. Jeżeli do tego doda się prawa kobiet, mniejszości, praworządność i samorządność, łatwo się da zbudować wspólny program dla całej opozycji.

I stąd taka furia oficjalnej propagandy. To rzeczywiście zaczyna pachnieć klęską jedynie słusznej ideologii.


Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo