swann swann
370
BLOG

PiS musi rządzić samodzielnie

swann swann Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

Wydawać się może, że zawarta w tytule notki teza, nie wymaga żadnego uzasadnienia. Wydaje się być naoczną oczywistością. Sądząc jednak z wielu dyskusji na S24, common sense wcale nie jest common. A więc krótkie uzasadnienie oczywistości.

Cała dyskusja na ten temat ma sens przy jednym założeniu. Takim oto, że PiS wygrywa wybory lecz brak mu głosów by sformować rząd i musi sięgać po koalicjanta, a w Sejmie znajdują się również: PO, SLD, PSL, Konfederaci.

Tu już napotykamy na  niemożność nie do pokonania. Otóż PiS nie ma z kim stworzyć rządu. PiS nie stworzy rządu z PO lub z SLD. To nie tylko nie miałoby żadnego politycznego sensu, ale jest nie do przeprowadzenia ze względu na reakcję elektoratów wspomnianych partii. Nie ma o czym dywagować.

Dwoje kolejnych potencjalnych koalicjantów to PSL i Konfederacja. Koalicja z PSL - na papierze wydaje się być bardzo trudna - lecz możliwa. Głównie dlatego, że PSL to partia władzy koalicyjnej. Czego by nie gadali, za odpowiednią ilość stanowisk rządowych i administracyjnych przełkną każdą żabę. Dodatkowo, w  końcu PSL ubiera się ostatnio po konserwatywnemu, ale wszyscy wiemy, że peeselowski król jest nagi. W co by nie twierdził, że się przystroił, nagim pozostanie. Jednakże dla PiS-u, cała jego strategia zawładnięcia elektoratem wiejskim ległaby w gruzach, gdyż musiałby oddać wieś w łapy chłopków z Marszałkowskiej. Taka byłaby stawka tej koalicji. Dla PiS-u to nie jest gra warta nawet siadania do stołu. Ta opcja też odpada.

I wreszcie zostali na placu boju Konfederaci. Pisałem o nich ostatnio więc nie będę się powtarzał. Sytuacja w której funkcjonowanie rządu byłoby uzależnione od pomysłów i deklaracji panów JKM i Brauna, musi być dla Kaczyńskiego prawdziwą zmorą senną. Jestem pewien, że takiego snu, prezes Kaczyński śnić nie chce i nie zamierza. Pod żadnym warunkiem. Ja mu się nie dziwię.

Jeśli więc wybory zakończyłyby się tak, jak we wspomnianym na wstępie założeniu, to PiS nie stworzy rządu. Musiałaby to próbować zrobić reszta, tworząc koalicję od SLD - Wiosny po Konfederatów.  Gdyby taki film political fiction grali w kinach, to chętnie bym go obejrzał i uśmiał serdecznie. Jednakże w realnym życiu, chyba bym dłużej niż kilka dni nie wytrzymał. Zresztą  podobnie jak wspomniana koalicja.

Z tego zaś wynika wprost, że albo PiS będzie rządził samodzielnie, albo będziemy mieć szybko nowe wybory. I taki jest realny wybór przed którym stoimy, przy spełnieniu wspomnianego założenia.

swann
O mnie swann

 Weteran zimnej wojny. Stary pies, który zna już wszystkie sztuczki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka