Wyjątki z wywiadu L. Moczulskiego dla dziennika „Rzeczpospolita” (07.06.2020)
Pytanie: KPN nie ma już w Sejmie. Czy jej postawa nie była zbyt pryncypialna?
„Nie chciałem być złodziejem mienia publicznego. Stąd rozpad KPN, gdyż część posłów chciała brać, a nie dawać.”
Pytanie: Powtórzyłby pan słowa: „płatni zdrajcy, pachołki Rosji"?
„Nie, bo nie używam zwrotów, które kogoś obrażają.”
Pytanie: Nie sympatyzuje pan z PiS. Dlaczego?
„PiS jest ugrupowaniem, które od początku wydaje mi się podejrzane moralnie i programowo.”
Pytanie: Na kogo będzie pan głosował w wyborach prezydenckich?
„Rafał Trzaskowski jest najmądrzejszym z kandydatów.”
Pytanie: PiS odwołuje się do tradycji niepodległościowej.
„Jeśli ktoś walczy o niepodległość 30 lat później, to mogę tylko postukać się w głowę.”
Mogę tylko wyrazić żal, że mój dawny kolega nie postukał się w głowę przed udzieleniem tego wywiadu.
A niżej (patrz link) moje spojrzenie na KPN, który zniknął nie dlatego, że konfederaccy posłowie chcieli brać.:
https://tygodnik.tvp.pl/44130800/dostalem-gryps-z-wiezienia-od-moczulskiego-ze-powinienem-dac-sie-zlapac