Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew
3102
BLOG

Komputerowy imperializm

Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 177

imageObserwatorzy przekazów medialnych zauważają, że adwokat Jacek Bartosiak stał się pewnym fenomenem mediów społecznościowych, kimś dysponującym tam gronem zapatrzonych w niego zwolenników. I stał się tym „kimś” nie z racji błyskotliwego wygrywania procesów sądowych, ale w obronności!

W swoich wystąpieniach posługuje się językiem, w którym używa terminów sugerujących, że jest znawcą problematyki militarnej i dysponuje jakąś wiedzą dostępną tylko wtajemniczonym. Opowiada jak coś tam uzgodnił, czegoś dowiedział się obcując z nieznanymi nam z nazwiska ważnymi politykami i generałami z wielkich mocarstw. Sugeruje, że posiadł wiedzę niedostępną dla polskich polityków i niezrozumiałą dla urzędników z MON. Wpatrzeni w mecenasa Bartosiaka zwolennicy chłonący z uwagą jego opowieści czują, że uczestniczą w procesie obcowania z TAJEMNICĄ i są przekonani, że stają się gronem wybrańców, którzy za sprawą swego guru są wtajemniczani w sprawy, o których polskie militarne „paździerze” nie mają pojęcia.

Twórca Strategy and Future (nadał angielską nazwę swojej grupie) jest zapatrzony w dokonania amerykańskich ośrodków nazywanych think-tank-ami. Ktoś zauważył, że rozwiązania, które przedstawia lider S&F mają kształt „amerykański”. To co prezentuje jako rozwiązania dla Polski jest w istocie takim komputerowym imperializmem przykrojonym do polskich warunków i rzuconym na geopolityczną płaszczyznę Europy Środkowowschodniej. Zespół Bartosiaka (skład nieznany) wyobraża sobie, że Polska, z jej siłami i potencjałem może ofensywnie rozgrywać własne interesy walcząc z Rosją!

W USA działają liczne ośrodki badawcze zajmujące się strategiami, obronnością, wojskiem. Czasem zasiadają w nich cywilni pasjonaci wojskowości pragnący wygrywać jakieś wojny i emerytowani generałowie, którzy nie mieli okazji, albo nie potrafili wygrać wojen w których uczestniczyli. Jedni i drudzy wymyślają scenariusze wojen, rozgrywają na komputerach w zaciszu gabinetów operacje wojenne i przynajmniej wirtualnie je wygrywają.

Wydaje się, że dr Bartosiak też jest takim wodzem in spe, który już teraz w swoich prezentacjach oferuje nam wirtualne zwycięstwa. Miłośnicy gier komputerowych żyjący w świecie wirtualnym zapewne uwielbiają opowieści p. Bartosiaka.

imageW 2016 r. młody dziennikarz, publicysta historyczny ogłosił obszerną pracę „Pakt Ribbentrop-Beck czyli jak Polacy mogli u boku III Rzeszy pokonać Związek Sowiecki” w której snuł porywającą wizję polskiego zwycięstwa w II wojnie światowej – Polska miała stać się mocarstwem przynależnym do „wielkiej trójki”, obok USA i Wielkiej Brytanii, razem z nimi układająca powojenny ład międzynarodowy. Zdaniem tego "wizjonera", aby to osiągnąć potrzebny był drobiazg: zawiązanie sojuszu z Hitlerem i wspólna z Niemcami napaść na ZSRR. Ostatnio ten autor wraz z p. Bartosiakiem snuli opowieść, którą opublikowali w książce pt. „Nadchodzi III wojna światowa”. Być może mówią w niej jak wygrać III wojnę światową, skoro jeden z nich wie jak można było wygrać II wojnę światową.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo