Zastanawiający jest kompletny brak informacji o pilotach.
Jedynie słyszałem, że kapitan był doświadczony, a drugi pilot mniej.
A o pochodzeniu, narodowości nic.
Dziwne przy takim natłoku różnych wieści. Chwilowo utajnione?
Bo jeśli odwrócimy proceder rekrutacji terrorystów?
Zamiast wysyłać takiego np. Ata na szkolenie w pilotażu A320,
może łatwiej jest zwerbować podatnego, wyszkolonego już pilota.
Ale to taka myśl tylko.
pozdrawiam
Ciekawy (i szukający) odpowiedzi na pytania odsuwane w kolektywną podświadomość fizyków zawodowych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka