Jeszcze jedna potrawa z dzieciństwa ... W moim domu rodzinnym potrawka robiona była raczej z dorosłej kury - kurczęta spotykał lepszy los, mianowicie poddawane były procesowi pieczenia - ale ważne jest, że potrawa jest prosta i bardzo smaczna.
Bierzemy po jednym udku kurczaka na osobę (na te mniejsze osoby mogą być podudzia), zalewamy w garnku rosołem. (Nie jest istotne, z czego ten rosół, w tym jednak przypadku powinien być domowy. Ja przygotowuję rosół z tego, co tam mam pod ręką, i zużywam przez kilka dni do różnych celów). Rosół powinien sięgać mniej więcej do połowy wysokości udek. A żeby wywar był bardziej aromatyczny, dorzucamy jeszcze jedną-dwie marchewki, cebulę, pół główki czosnku i pietruszkę, dorzucamy kilka ziaren ziela angielskiego i jeden listek laurowy. Odrobina Maggi i możemy doprowadzić wywar do wrzenie. Gotujemy na bardzo wolnym ogniu, kilkakrotnie odwracając mięso. Pod koniec gotowania dodać śmietanę, garnek odkryć i płyn odparować, aż lekko zgęstnieje.Podawać z ryżem lub makaronem.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
