Republikaniec Republikaniec
659
BLOG

Polski system antydronowy. Jak wysoko wspinają się krety

Republikaniec Republikaniec Polityka Obserwuj notkę 36

Jest sobie w Gdyni taka firma o dość szumnej nazwie Advanced Protection Systems S.A., co robi, między innymi dość zaawansowane systemy antydronowe. W 2022 roku kilka (bodajże 8) zestawów do testowania kupiło polskie Ministerstwo Obrony Narodowej. Służą do wykrywania, śledzenia i neutralizacji dronów. Zaczynali od ochrony kortów tenisowych, ale szybko wyszli na całkiem poważny poziom — ich klientem jest między innymi Saudi Telecom Company, a system sprawdził się podczas ataków jemeńskich Huti. Według firmy, w portfolio mają lotniska i obiekty rządowe w kilku państwach.

SkyCrtl z autorskim radarem FlyCrtl to zestaw ochrony bezpośredniej, o zasięgu wykrywania do 10 km, obudowany czujnikami akustycznymi, detektorem fal radiowych, kamerami dziennymi i noktowizyjnymi oraz jammetrami (urządzenia do zakłócania komunikacji i sygnałów GPS). Wszystko zgrane w centrum dowodzenia, plus oczywiście dla zastosowań kinetycznych odpowiednie efektory lufowe bądź rakietowe.

WP, jak się rzekło, ma ich aż osiem. Z tego co wiadomo, o wiele więcej kupiła Ukraina, i nadal zamawia kolejne. Bardzo je tam chwalą, zwłaszcza radary. Warto by posłuchać, bo to użytkownicy, dla których jakość takiego sprzętu jest kwestią życia.

Ale są tacy, co wiedzą lepiej. Senator Trzeciej Drogi, przewodniczący senackiej komisji obrony, gen. Mirosław Różański  17 lipca b.r. przesłał do MON pismo krytykujące wartość systemu antydronowego SkyCtrl. 

Czytamy w nim: "Powszechnie znana wydaje się informacja dotycząca dokonanego w 2022 r. przez Agencję Uzbrojenia zakupu zestawów antydronowych SKYctrl firmy Advanced Protection Systems SA. Potrzeba posiadania tego typu systemu zdaje się oczywista i nie podlega żadnej dyskusji, jednak niepokoić mogą informacje, które do mnie docierają, związane z problemami eksploatacyjnymi zakupionego systemu. Mowa o bardzo dużej liczbie fałszywie pozytywnych wykryć, o zaprzestaniu eksploatacji tego systemu oraz o próbach jego modernizacji, w drastyczny sposób obniżającej opłacalność dokonanego zakupu. Z posiadanych informacji wynika, iż o problemach eksploatacyjnych zostały poinformowane zarówno kierownictwo MON, jak i kadra dowódcza zaangażowana w proces pozyskania omawianej zdolności, w tym szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych".

Niech nikt  nie skarży się na nieruchawość administracji, bo już w tym samym miesiącu Agencji Uzbrojenia podała, że modernizacja posiadanego przez Wojsko Polskie systemu SkyCtrl została wstrzymana decyzją Rady Modernizacji Technicznej, po uwzględnieniu zgłoszonych uwag i zastrzeżeń do funkcjonowania tego systemu.

Według  portalu Defence 24, wymagania MON mają być uzupełnione o rozwiązania innych producentów funkcjonujących na rynku. Równolegle wstrzymano realizację innego programu z tej kategorii,  Kinetyczno-Niekinetycznego Modułu Antydronowego (KINMA)*, "z uwagi na brak możliwości sfinansowania go w pełnym zakresie."

Zastrzeżenia polskich użytkowników nie zostały ujawnione, ale za to w czerwcu i lipcu 2025  serię artykułów zbieżnych z oceną Różańskiego popełnił portal Onet.pl. "SkyControl miał być tarczą, a stał się zagadką. Każdego dnia generuje setki fałszywych alarmów, a skuteczność wykrywania dronów nie dorasta do instrukcji” – napisali dziennikarze Edyta Żemła i Marcin Wyrwał. Problemom z jego używaniem poświęcili kolejny artykuł. „Jak nie chronimy się przed rosyjskimi dronami. Dotarliśmy do ważnej notatki”.  Twierdzą, że system SkyCtrl nie jest w stanie chronić kluczowych baz wojskowych, na przykład w Łasku. Przy okazji dowiadujemy się, że do poufnych wydawałoby się dokumentów WP, znajomi dziennikarze der Królika jak trzeba, docierają. Komu trzeba, o tym niżej.

Duet Żemła - Wyrwał jest dobrze znany obserwatorom polskiej sfery militarnej, to oni kilka lat temu prowadzili kampanię mającą zdyskredytować karabinki "Grot", a w ubiegłym szaleli wokół programu rządowego wsparcia produkcji przez polskie firmy amunicji artyleryjskiej.

Zarzuty stawiane przez Onet i gen. Różańskiego zdecydowanie odpiera współzałożyciel firmy APS i jej dyrektor operacyjny – Radosław Piesiewicz: "System SkyCtrl dostarczony do wojska przeszedł wszystkie oficjalne testy zdawczo-odbiorcze i eksploatacyjno-wojskowe. Były bardzo skrupulatnie prowadzone według metodyki przygotowanej przez wojsko. Testy były prowadzone przez Lotniczą Akademię Wojskową pod nadzorem Dowództwa Generalnego oraz służb. Powstał raport, z wnioskami pozytywnymi. Te testy są obiektywne – jest jasne, że system w 100 proc. spełnia wszystkie postawione mu zadania i parametry techniczne. Jest skuteczny. Nasze urządzenia w dużych ilościach na Ukrainie chronią życie żołnierzy. Są chwalone. Oczywiście, biorąc pod uwagę aktualne zagrożenia, wynikające z ewolucji na polu walki z wykorzystaniem dronów, wymagają modernizacji. Publikacje Onetu zawierają wyrwane z kontekstu rzeczy, nieprawdy, półprawdy, legendy”.

Co powoduje według niego nieuzasadnioną krytykę systemu SkyCtrl? „Jak patrzę na rynek, konkurencja jest bardzo aktywna. Wiadomo, że systemy antydronowe trzeba wdrażać na dużą skalę. Mówimy o dużych pieniądzach” – podsumował Piesiewicz.**

Wróćmy jeszcze na chwilę do trzeciej osoby tercetu. Senator Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych z mianowania Prezydenta Komorowskiego nie po raz pierwszy przebija się z niekonwencjonalnymi przemyśleniami. W 2016 roku twierdził,  że projekt powołania Wojsk Obrony Terytorialnej "ma wiele wad i systemowo jest skazany na niepowodzenie", a nieco później dowodził autorytatywnie, że utworzenie stałej bazy USA w Polsce "potęguje zagrożenie naszego bezpieczeństwa". No cóż, w latach 1982-1986, gdy przyszły generał pobierał nauki w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu, nacisk na właściwe kształtowanie pojęć politycznych był tam na pierwszym miejscu. Jako absolwent podchorążówki rezerwy tamże, do dziś pamiętam wspaniały wstęp z jakiejś gramoty dla trepów tam wytworzonej, który brzmiał: "Przez wieki całe imperializm amerykański ciął pałą gdzie popadło, i dzielił świat przy pomocy swej krwawej pięści". W takcie kampanii wyborczej 2023 Różański wielokrotnie mówił, że część kontraktów na zakupy zbrojeniowe trzeba będzie poddać weryfikacji, a nawet odrzucić, jeśli opozycja przejmie władzę w Polsce.

Różański ma świetne kontakty z obecną ekipą w MON. Fundacja Bezpieczeństwa i Rozwoju "Stratpoints", założona przez niego i gen. Jarosława Stróżyka (obecny szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego)  została w ubiegłym roku dofinansowana najpierw kwotą 64 tysięcy złotych na organizację wyjazdu integracyjnego, a w grudniu  otrzymała 130 000 złotych na projekt "Święta z Bohaterami". Jarosław Stróżyk, tak, ten sam od ekipy  z Pytlem i Duszą imprezującej z FSB, a ostatnio boss komisji do spraw badania wpływów rosyjskich w Polsce, z głośnymi ekspertami w postaci Tomasza Piątka  i Klementyny Suchanow.


https://defence24.pl/sily-zbrojne/media-antydronowa-modernizacja-wstrzymana-wojsku-brakuje-pieniedzy

** https://www.onet.pl/informacje/deutsche-welle/czysci-niebo-z-dronow-niemiecki-system-coraz-blizej/werb3br,0666d3f1


Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (36)

Inne tematy w dziale Polityka