Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
672
BLOG

Różowe i niebieskie, czyli pogięło was z genderem

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 53

Najlepszy dowód, że jestem expatriotą, egzulantem i renegatem jest periodycznie ogarniające mnie niezrozumienie nowoczesnych polskich rytów i obyczajów.Co ja jakiś czas wybucha "wielka narodowa dyskusja" a ja stoję z rozdziawioną gębą i nie łąpię.

Tak było choćby z niedawną narodową debatą o zagrożeniu "multi-kulti". Zdziwienie moje brało się stąd, że Polsce raczej multi-kulti nie grozi, Polska dla multi-kulti jest mało atrakcyjna, to raczej, sądząc z małżeństw mieszanych dla niektórych Polek i Polaków multi-kulti jest atrakcyjne - i żeby nie było, nie widzę w tym nic złego.

NAtomiast na mitycznym "Zachodzie" Polacy są częścią "multi-kulti", ze swoimi częstokroć irytującymi obyczajami, niechęcią do integracji, niechęcią do uczenia się języka nowej ojczyzny, trwaniu przy silnych związkach z ojczyzną. Jadę do domu  mówią Polacy pracujący od dekady prawie w Szwecji, a w domu  to jest oczywiście Zabierze Górne, Wasilków, Płouszowice. Czasami wydaje się, że Polacy są grupą imigrancką najbardziej odporną na przyswajanie sobie zwyczajów nowego kraju (po Somalijczykach). Symptomatyczne jest, że wszelkie rites de passage  odbywają się w Polsce - chcrzciny, komunie, śluby. Więc mówienie przez Polaków o zagrożeniu multi-kulti dowodzi co najmniej ślepoty.

Teraz z kolei wybucha dyskusja o zagrożeniu genderem. Ze swojego czasu odkrywczej, obecnie zbanalizowanej i powszechnie akceptowanej obserwacji, że płeć biologiczna i płeć antropologiczna niekoniecznie muszą się ze sobą pokrywać, że kobiece i męskie role społeczne i kulturowe są właśnie niczym innym jak wyuczonymi rolami, że to co na co dzień przyjmujemy jako kobiece  i męskie  jest jedynie konwencją, z tego wszystkiego struga się Lucyfera i Antychrysta, zagrażąjącego samym podstawom bytu społecznego.

No ja przepraszam, gdy kobiety założyły spodnie było co nieco wydziwiania, a pionierki spotykały się nawet z nieprzychylnymi komentarzami. Ale przeszło, minęło, nawet biskupi chyba zaakceptowali.

No ja przepraszam, ale od tego, kto pcha wózek lub, o zgrozo, zmienia pieluchy, nasza cywilizacja  się nie wywali. Czy biskupi już się z tym pogodzili?

No ja przepraszam, ale dyskusje o tym, czy kobiety mają prawa wyborcze, wolno im studiować, prowadzić biznes, pracować poza domem chyba już mamy za sobą?

Obracam argumenty przeciw genderom i genderówkom wte i wewte, próbuję przypasować niczym klocki lego do całej konstrukcji społecznej i nic się nie zgadza.

A może, może chodzi o to, że od najmłodszych lat zawsze bardziej wolałem bawić się z dziewczynkami, przedkładałem ich towarzystwo nad towarzystwo nad chłopców? Miałem swoje powody, ale być może nie usprawiedliwia mnie to.

No więc o co chodzi?

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Polityka