Autor, lato 1972
Autor, lato 1972
Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
2061
BLOG

Dlaczego nie będzie debaty kandydatów z prezydentem

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 89

Wyjątkowy co do skali absurdu harmider rozlega sie od zwolenników jednego z kandydatów na urząd prezydenta Polski, a dotyczący unikania przez urzędującego prezydenta debaty z tymże kandydatem przed ogłoszeniem wyników I tury.

To jest chyba wyraz galopującego pieniactwa. Debata nie odbędzie sie z dwóch powodów.

1. Debata jeden na jednego tylko i wyłącznie z jednym z kandydatów byłaby jawną i bezpodstawną dyskryminacją wszystkich pozostałych. No bo jeśli z Duda, to dlaczego nie z Marzec? Co, nie słyszeliście o tej kandydatce? Ja też nie, ale właśnie została zgłoszona do wyścigu przez Solidarność Walczącą. Udział w debacie tylko jednego z kandydatów odebrany zostałby zupełnie słusznie jako jego bezprawne faworyzowanie i na pewno wpłynąłby na wzrost poparcia elektoratu. A przecież urzędujący prezydent nie będzie brał udziału w kampanii wyborczej swoich przeiwników?

2. No, a debata z planktonem politycznym debata byłaby despektem dla urzędu prezydenckiego. Z całym szacunkiem dla milionowych rzesz wyborców Grzegorza Brauna, Mariana Kowalskiego czy rzeconej Marzec, ale tym kandydaturom bliżej do kabaretu niż do urzędów państwowych, i to - sądząc z wypowiedzi Brauna lub Kowalskiego - do kabaretu w starym, dobrym stylu Grand Guignol. Pamiętam jak przez mgłę występy zgromadzonego hurtowo planktonu kandydackiego w roku 2005 ze snującym sie w tle w dziwnym przebraniu twórcą Pomarańczowej Alternatywy i wykrzykującym niezrozumiałe protesty Januszem Korwinem-Mikke. Było to dość zabawne i jednoczesnie przerażające. Wówczas została też zorganizowana, z pogwałceniem zasady równości i bezstronności, osobna debata z udziałem tylko dwóch zawodników wagi ciężkiej - Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska.

3. W celu uniknięcia więc żenującego spektaklu z udziałem niepoważnych kandydatów z jednej strony i nieusprawiedliwym dyskryminowaniem/wyróżnianiem innych debaty nie powinno być.

4. Opieranie sie na sondażach popularności w celu wyłonienia odpowiedniego kandydata do rozmowy z urzędującym prezydentem również nie jest stosowne. Tylko wyborcy wybierając w pierwszej turze mogą namaścić godnych do udziału w drugiej turze. Sondaże wyborów nie mogą zastąpić, służą tylko do zaspokojenia naszej ciekawości, ale na podstawie sondaży nie obejmuje sie stanowisk państwowych. Taka jest istota demokracji. A skoro tak, to przed rozstrzygnięciem wyborczym żaden z kandydatów nie może byc pewny, że to on przejdzie do drugiej tury. Nawet jeśli nazywa się Komorowski czy Duda.

Przeciwko urzędującemu prezydentowi staje 11 innych kandydatów. Poniżej oficjalna lista.

Wybory Prezydenckie 2015 – Kandydaci

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (89)

Inne tematy w dziale Polityka