Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
109
BLOG

KAŻDY MA SWOJEGO DIABŁA

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 0


Pewnie z wielkim politowaniem słuchają Państwo argumentów zwolenników PO i lewicy domagających się otwarcia granic dla imigrantów. Niemniej czasem warto się zapoznać z tak odmiennym tokiem myślenia, żeby zrozumieć mechanizmy manipulacji, jakich dokonano w umysłach ludzi, którzy choć często wykształceni, wyłączają racjonalne myślenie. Podstawowym argumentem jest oczywiście humanitaryzm – trzeba otworzyć granice, bo mamy do czynienia z uciekającymi przed zemstą talibów i bez pomocy naszego kraju grozi im niechybna śmierć. Kłamstw w tym jednym twierdzeniu jest cała masa. Po pierwsze, w ponad dziewięćdziesięciu procentach ci ludzie nie mają nic wspólnego z Afganistanem, brak potwierdzonych informacji, żeby uciekali przed prześladowaniem, większość z nich nawet jeżeli pochodzi z tamtego terenu, wyjechała na długo przed zajęciem kraju przez talibów i ma motywacje czysto socjalne. Obecnie przebywają w kraju, który ich zaprosił, dostają jedzenie i często schronienie. Mogą legalnie złożyć wniosek o azyl
w Polsce, ale w naszych placówkach
na Białorusi lub na przejściu granicznym. Często wiąże się to jedynie
z koniecznością kilkugodzinnego
marszu. Otworzenie nielegalnego
przejścia na granicach spowoduje,
że codziennie będą nim przechodziły setki, a może tysiące ludzi.
Wtedy dopiero zacznie się prawdziwa poniewierka imigrantów, bo z jednego kierunku może przybyć bez trudu kilkaset tysięcy osób zwabionych nadzieją lepszego życia. Nie piszę tu specjalnie o argumentach dotyczących bezpieczeństwa ludzi i państwa związanych z atakiem hybrydowym rosyjsko-białoruskim, bo opozycja przeciwstawia kwestie bezpieczeństwa sprawom o podtekście humanitarnym, pokazując konflikt wartości. Manipulacja polega na tym, że o ile niebezpieczeństwo ze strony niekontrolowanego przepływu ludzi jest realne, o tyle poprawianie losu imigrantów przez Łukaszenkę pachnie zwykłym oszustwem. Otwarcie granicy zdecydowanie pogorszy, a nie polepszy los bardzo wielu osób. Teraz możemy zminimalizować ich cierpienia, nie dopuszczając do powstania kanału przerzutowego.
„Humanitaryzm” jest motywacją, którą służby rosyjskie próbują wykorzystać do destabilizowania naszego życia politycznego. Chcą rzucić rządowi do gardła ludzi o lewicowych poglądach.
Mój znajomy ksiądz zawsze mi tłumaczył, że na każdego człowieka jest osobny diabeł, który ma specjalny pakiet do jego kuszenia. Pytanie, czy prawa strona ma też swojego „diabła”, którego Rosjanie używają do rozbijania spójności społeczeństwa? Bez wątpienia obecnie jest nim ruch antyszczepionkowy. Nie twierdzę, że ktokolwiek tam jest ich agentem. Uważam, że silne emocje, jakie udało się wywołać, są podgrzewane i wykorzystywane przez służby rosyjskie. Podobnie jak w przypadku uchodźców próbuje się manipulować argumentami wyglądającymi na prawdziwe, po to, żeby przeciwstawić je realnym zagrożeniom, jakimi są bez wątpienia kolejne fale epidemii, śmierć tysięcy ludzi i wstrząsy gospodarcze. Bardzo często wykorzystywanym argumentem przeciwko szczepieniom jest reakcja poszczepienna. Bez względu na to, jak tę sprawę będziemy naświetlać, faktem jest, że odczyn poszczepienny może wystąpić u osób zaszczepionych, a nie niezaszczepionych. To jest logiczna istota tego argumentu. Problem w tym, że przypadki śmiertelne u osób niezaszczepionych będą występować dziesiątki razy częściej niż u zaszczepionych. Porównanie tych danych byłoby uczciwym postawieniem sprawy. Manipulacja polega na tym, by porównywać rzeczy nieporównywalne albo prawdziwe z fałszywymi. Rozbuchane emocje uniemożliwią rozpoznanie tego typu podstępu.
Jak mawiał Józef Piłsudski – w czasach zagrożenia strzeżcie się agentów, szczególnie ich podstępów.


Tekst pochodzi  najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr. 36; data: 08/09/2021.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka