Nie psujcie do reszty

Wywalenie Bronka Wildsteina tak jak w wielu innych wywołało we mnie sprzeczne uczucia. Z jednej strony niezwykle cenię go za odwagę głoszenia poglądów, z drugiej telewizja pod jego rządami choć lepsza niż poprzednio, jednak trochę rozczarowywała. I pewnie w tym wszystkim najmniej winy było Bronka. Telewizja to przedziwny moloch, który pożre jeszcze niejedną osobistość. Nie podobają mi się niektóre nominacje personalne, który są zwykłą polityczną wrzutką, szczególnie te wymuszone przez Samoobronę. Jednak absolutnie nie zgadzam się z nagonką na Andrzeja Urbańskiego. Akurat jego najmniej należy podejrzewać o skłonności do ręcznego sterowania programami. Urbański nie ma wyboru, albo stworzy dobrą telewizję, albo na tej telewizji polegnie.

Nie rozumiem dlaczego z telewizji mieliby odchodzić tak wybitni dziennikarze jak Igor Janke, czy Jacek Karnowski. Czy ktokolwiek dzwonił do nich by się zmienili, albo zmienili coś natychmiast na ekranie? Jeżeli tak było to zrobili dobrze. Ale odeszli, bo zmienił się prezes TVP. Oczywiście prawo dziennikarzy robić co chcą, ale ja na ich miejscu domagałbym się prawa do niezależności i odszedł dopiero wtedy, gdyby to prawo było łamane. Nie odpowiadacie Panowie za decyzje personalne w TVP, tylko za to co tam robicie. Odchodząc włączacie się do gry polityków, którzy ze wszystkich stron jak mogą psują telewizję. To się nigdy nie zmieni. Politycy piszą ustawy, politycy je egzekwują, więc oni zawsze będą chcieli mieć wpływ na TVP. Rolą dziennikarza jest to by, bronił swojego warsztatu. A telewizja nie będzie lepsza jeżeli wybitnych dziennikarzy zastąpią miernoty.