Lista Kurtyki

Nazwiska z listy pięciuset współpracowników bezpieki wcale nie muszą wyciekać z IPN. Jeżeli ktoś śledził uważnie publikacje prasowe i przeczyta ustawę zablokowaną przez Trybunał sam będzie w stanie ustalić około czterystu z pięciuset nazwisk. Przywołam te źródła, których jestem pewien - opublikowane w Gazecie Polskiej - Lista Nizieńskiego, Lista Macierewicza, Lista Milczanowskiego, lista tajnych wspólpracowników na UJ oraz teczki wielu innych osób. Oczywiście nie są to zbiory identyczne, ale w znacznej mierze się pokrywają z listą Kurtyki. W mediach publikowano też materiały IPN, które jednoznacznie wskazywały na fakt współpracy z komunistyczną bezpieką osób objętych listą. Trochę mnie dziwi epatowanie się nazwiskami postkomunistów. Jeżeli Kwaśniewski był ministrem w PRL-owskim rządzie i komunistycznym aparatczykiem, to fakt jego ewentualnej współpracy z bezpieką przy tym czym był jawnie, to kaszka z mlekiem. Dużo istotniejsze jest ujawnienie nazwisk ze strony opozycji, szczególnie nazwisk tych ludzi, którzy przebrani w szaty opozycjonistów robili karierę dzięki współpracy z SB. Otóż z całą znajomością istniejących i opublikowanych materiałów nie wyobrażam sobie, żeby na tej liście nie znalazło się nazwisko Lecha Wałęsy.