Układ Otwarty Układ Otwarty
145
BLOG

Rosja-Ukraina. Negocjacje przed i po wybuchu wojny

Układ Otwarty Układ Otwarty Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
- Negocjacje w Turcji z 2022 roku były dalekie od kompromisu. Nie zbliżały się nawet do rozwiązania sedna problemu, które polegało na tym, że Ukraińcy mieliby zaakceptować rosyjskie warunki, otrzymując jednocześnie gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. Jednak takich gwarancji nigdy nie było. Rosjanie doskonale zdawali sobie z tego sprawę i moim zdaniem celowo przedstawili propozycję, którą Zachód musiałby odrzucić – mówi Daniel Szeligowski, PISM.

- Po pierwsze, dlatego że sam nie brał udziału w rozmowach, więc nie można było go podpisać. Po drugie, Rosjanie tam narzucili wszystko, co im przyszło do głowy i żaden polityk na Zachodzie nie zgodziłby się na te warunki. Po trzecie, realnie był to akt kapitulacji Ukrainy. Prezydent Duda w marcu 2022 roku miał projekt tej umowy na posiedzeniu NATO, machając nim, pytał się: "Kto z was by się pod tym dokumentem podpisał?" – tłumaczy ekspert PISM.

- Źródło informacji o rzekomym porozumieniu między Ukrainą a Rosją pochodzi z Rosji. To Rosjanie twierdzą, że już prawie wszystko było dogadane, ale wizyta Borisa Johnsona to zepsuła. Natomiast Boris Johnson powiedział: "Nie podpiszemy żadnego porozumienia z Rosjanami, bo im nie wierzymy. Możemy dostarczyć wam broń, jeśli chcecie walczyć", a Ukraińcy faktycznie chcieli walczyć. Moim zdaniem Rosjanom umknęła zmiana sytuacji na froncie: im dłużej trwały negocjacje, tym bardziej Ukraińcy wypierali Rosjan spod Kijowa. Następnie była Bucza, więc dalsze rozmowy z Rosjanami straciły sens – zaznacza.

- Ostatni projekt tej umowy pochodzi z 15 kwietnia. Okazało się, że nie tylko propozycja rosyjska nie stała się bardziej konstruktywna, ale jeszcze się zaostrzyła. Po zobaczeniu projektu wynegocjowanego przez rosyjską delegację, Putin stwierdził, że jest to bezsensu. Wprowadził jeszcze więcej postanowień, które nakazywałyby Ukrainie zmiany w prawie wewnętrznym, a rosyjska polityka historyczna miałaby zostać narzucona Ukrainie – ocenia. 

- Delegacja rosyjska nie miała żadnych realnych pełnomocnictw do negocjacji. Moim zdaniem Putin nigdy nie miał zamiaru negocjować, jego celem było podbicie Ukrainy. Kiedy nie udało mu się podbić Ukrainy siłą, próbował narzucić warunki Ukraińcom podczas negocjacji. Liczono na to, że Ukraińcy się ugną. Ukraińcy się nie ugięli, ponieważ otrzymywali wsparcie i zapewnienia od Zachodu – twierdzi Szeligowski.

- To boli Rosjan, dlatego dziś kreuje się nową narrację, używając wizyty Borisa Johnsona, że prawie udało się osiągnąć porozumienie, ale zostało ono zepsute przez Zachód. Próbuje się przekonać opinię publiczną do tego, że Zachód jest odpowiedzialny za storpedowanie tego potencjalnego porozumienia – podkreśla gość Igora Janke.

- Mam tylko jedno pytanie retoryczne: Jeżeli Rosjanie przez 2 lata twierdzą, że ukraińsko-rosyjskie porozumienie było na stole, to dlaczego go nie pokażą? – zastanawia się Szeligowski. 

Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego:

---

Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.

Strona Autora: igorjanke.pl

Układ Otwarty to niezależny podcast Igora Janke

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka