Polski cel inflacyjny wynosi 1,5-3,5 proc. Powinien wynosić 0%. Po co mam oszczędzać, jeśli pieniądze które odłożę będą topnieć jak śnieg na wiosnę. Przez bankiero-kretynów, polityków i zwolenników wielkich wydatków państwowych (którzy uwielbiają fundować nam inflację) proces oszczędzania i zdobywania majątku degeneruje się do hazardu i loterii.
Inflacja demoralizuje i niszczy charaktery
Po co mam oszczędzać, jeśli pieniądze które odłożę będą topnieć jak śnieg na wiosnę. Nie będę czekał z zakupem produktu, do czasu aż naprawdę będę go potrzebował, bo z każdym dniem robi się droższy, przez co mogę dokonywać błędnych zakupów w tym inflacyjnym pośpiechu. Przyzwyczajam się już do jakiś cen i dzięki temu szybko mogę ocenić czy dana cena jest dobra, czy przepłacam – ale nie, ceny muszą iść ciągle w górę z powodu polityki rządu. Porównywanie cen, warunków życia i trendów na przestrzeni lat musi być korygowane przez poprawkę na inflację, zamiast po prostu porównać ceny.
NBP „wydrukował” w 2021r. ponad 150 mld zł. Potem jest zdziwienie, skąd wzięła się inflacja i szukanie kozłów ofiarnych. Nawet znajdują się pożalsięboże-eksperci (jak Rafał Hirsch) twierdzący że wyczarowanie z powietrza przez NP. 150 mld nie zwiększa inflacji. Ta część wzrostu cen, która bierze się z niedoborów produktów tak nie demoralizuje, bo te ceny znowu spadną, kiedy niedobory się skończą. Z kolej wzrost cen z inflacji nigdy już nie spadnie, co tworzy negatywny psychologiczny mechanizm.
Polski cel inflacyjny wynosi 1,5-3,5 proc. Powinien wynosić 0%. Celem inflacyjnym powinien być brak inflacji. W XIX wieku nie było takiej powszechnej permanentnej inflacji jaką mamy teraz. W Austrio-Węgrzech chleb miał taką samą cenę przez kilkadziesiąt lat. W USA od 1960 do 2022 dolar stracił 9/10 swojej wartości.
Przez bankiero-kretynów, polityków i zwolenników wielkich wydatków państwowych (którzy uwielbiają fundować nam inflację) proces oszczędzania i zdobywania majątku degeneruje się do hazardu i loterii.
Problem inflacji to nie tylko ostatnie lata. Od ponad 10 lat oskarża się GUS o manipulowanie koszykiem inflacyjnym, tak żeby zaniżyć wykazaną inflację. Krytycy twierdzą że realna inflacja była przez te wszystkie lata dwa razy wyższa.
Inflacja zniechęca do oszczędzania, zachęca do rozrzutności, utrudnia planowanie i historyczne porównania ekonomiczne.