Europejski fundusz odbudowy i KPO to straszne gówno
Komisja Europejska zaciąga pożyczki, które potem „dostajemy” jako pożyczki i dotacje, które potem sami będziemy spłacać poprzez nowe i stare podatki na rzecz Unii Europejskiej. Otrzymamy 158,5 mld złotych, w tym 106,9 mld złotych w postaci dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek. Z tej kwoty ma pójść: na cele klimatyczne (42,7%) oraz na transformację cyfrową (20,85%).
Interwencja w gospodarkę na pełnej ku*wie. Większość z punktów tego planu to Eko-bełkot bez rachunku opłacalności i polityczno-dogmatyczne życzenia. Mamy w kamieniach milowych też takie kwiatki:
-Wejście w życie ustawy wprowadzającej obowiązek zakupu tylko niskoemisyjnych i zero emisyjnych autobusów w miastach powyżej 100 000 mieszkańców począwszy od 2025 r.
-W akcie prawnym wprowadzone zostaną środki finansowe i fiskalne stymulujące popyt na czystsze pojazdy, w tym wyższe opłaty rejestracyjne za pojazdy spalinowe, oraz środki wspierające dotyczące przyspieszonej amortyzacji pojazdów elektrycznych.
-Wprowadzony zostanie podatek od posiadania pojazdów spalinowych, który jest skorelowany z emisjami CO2 i NOx pojazdu.
-wprowadzenie jednolitego ograniczenia prędkości na obszarach miejskich (50 km/h)
-Reforma polega na ustanowieniu obowiązku tworzenia stref transportu niskoemisyjnego w miastach liczących ponad 100 000 mieszkańców, w których przekroczono określone progi zanieczyszczenia powietrza. Do stref będą mogły wjeżdżać wyłącznie „niskoemisyjne” pojazdy osobowe.
https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/TXT/?uri=CONSIL%3AST_9725_2022_ADD_1&qid=1654417911269#lcn13
Komentarze