Tak się jakoś dziwnie składa, że za Tuska "pieniędzy nie ma i nie będzie" . Tym razem dziura w kasie jest tak wielka, że lecimy na ścianę w postaci konstytucyjnego limitu zadłużenia.
Oczywiście to nie jest tak, że rządy PiSu są tutaj bez winy. Oni też nie trzymali finansów publicznych w ryzach.
Wprawdzie część ich kadencji to pandemia i rosyjską napaść na Ukrainę, ale jednak rządzili większość czasu przy niskiej inflacji i wysokim wzroście. Wprowadzili też Polski Ład (zwany czasami PiSowskim nieładem), który zwiększył wpływy budżetowe. Tym niemniej nie ścieli wydatków publicznych. A powinni.
Tak, czy siak obecna ekipa ma poważny problem. Na tyle poważny, że odblokowana kasa z KPO i zgoda KE na wywalenie z deficytu wydatków na zbrojenia może nie wystarczyć. Już to widać w nerwowych działaniach KASu, ZUSu, CBA i innych służb tajnych, jawnych i bezpłciowych, które zozpełzły się w poszukiwaniu "zagubionych" w kieszeniach obywateli pieniędzy.
Tyle, że to wszystko może się okazać za mało. Żeby choć inflacja była wysoka.(Co pozwala na dewaluację długu i parę innych sztuczek) Ale nie. Jak na złość spada, zresztą w kampanii się nadawało tyle na Glapę, to teraz głupio się wycofać.
Tak czy siak ściana w postaci limitu konstytucyjnego tuż tuż.
W tej sytuacji rząd ma trzy wyjścia.
1. Zrobić budżet zrównoważony. W zasadzie w tej sytuacji cały rząd powinien profilaktycznie kupić taczki i siedzieć w nich zamiast foteli, czekając na wywiezienie przez wk..ony elektorat.
2. Wyjść na mównicę i oświadczyć "złamaliśmy konstytucję i co nam zrobicie". Poza ogólnym obciachem, to mówiąc slangiem " opozycja lubi to"
3. Szybko zmienić konstytucję. Nagle będzie super zgoda narodowa i będziemy mieli ustrój prezydencki, bo nie sądzę, żeby Nawrocki przepuścił taką okazję.
Oczywiście jest nadzieja, że najbliższe lata zakończą się na długu 59.95% ale...
Którą bramkę obstawiacie?
Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych.
W związku z gwałtownym rozwojem SI dodałem do swojego profilu konto suppi. Tak, żeby było widać, że jestem człowiekiem z krwi i kości.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka