Taktyka Małgorzaty Kidawy - Błońskiej zakłada, że skala agresji w majowej kampanii prezydenckiej będzie tak absurdalna że Polacy zaczną nią już wymiotować. I wtedy ponad tym całym żenującym chamstwem, obezwładniającą awanturą pełną obelg i pomówień, wyłoni się właśnie Małgorzata - Kidawa - Błońska i - niczym Bronisław Komorowski niegdyś do Radka Sikorskiego - spokojnym łagodnym głosem powie: "kochani, wyluzujcie" - i zaapeluje o wzajemny szacunek, rozsądek, dialog itd itd.
Jaki więc będzie "program" pani Kidawy - Błońskiej, nietrudno z grubsza przewidzieć.
Bardziej mnie niepokoi to jak Koalicja Obywatelska będzie nakręcała "atmosferę"na tle której Kidawa - Błońska rozbłyśnie kontrastem. I nie sądzę żeby był to styl jaki znamy np z niegdysiejszej prostej chamskiej agresji Niesiołowskiego - sądzę że KO postawi na nowoczesnych trzydziestoparolatków, których taki balast jak prawdomówność czy uzasadnienie skrajnych oskarżeń wobec adwersarza nie będzie w żaden sposób ograniczał.
Bo dla Koalicji Obywatelskiej wybór jest tylko albo - albo: albo niespotykanie dotąd chamska i agresywna kampania na tle której Kidawa - Błońska zbuduje kontrast; albo merytoryczny spokojny spór o programy i koniec marzeń dla pani Kidawy - Błońskiej.
To będzie piekło !
Inne tematy w dziale Polityka