BAL WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
MOTTO
"Sprowadzili kurwy do Eleusis,
Trupy się sadza do bankietu
na żądanie lichwiarzy."
[Ezra Pound: "Canto XLV" w przekładzie Jerzego Niemojewskiego]
30 marca data rozpoczęcia działalności. 30 marca wystawienie faktury. Termin zapłaty: 31 marca.
Tak sprawnie i w takim tempie działać mogą tylko ŚWIĘCI. Chyba jest to jasne?!
Do ustalenia jest tylko: kiedy beatyfikacja. Banaś za wielkie poświęcenie i staranność w dbałości o jakość wypoczynku strudzonych pielgrzymów w Domu Pielgrzyma i za wysoką sprawność w szermierce hakami gwarantującą mu nietykalność. Szumaseczkowski za nieprzespane noce złożone w ofierze temu, by walczący z mgłą polscy medycy mieli co na gębę założyć, chociaż owo "coś" się do tego nie nadaje. Firma jeszcze nie istniała a nasz kultowy, przebłogosławiony mini-ster już z nią prowadził rokowania maseczkowe, DLA OJCZYZNY RATOWANIA. Dodajmy do tego intensywne "prowadzenie" drogi edukacyjnej (od liceum, od "zaliczenia niezaliczonego", czyli nielegalnego przepchnięcia do klasy maturalnej, wg Jaczewskiego dokonanego przez Jerzego Kuberskiego, późniejszego członka KC PZPR) i "naukowej" (patronat Stanisława Ehrlicha, syna Salomona) i politycznej (prowadzenie przez socjalistycznego Syna Wdowy - J.J.Lipskiego) Prezesa przez Synów Wdowy, też przecież "świętych" we własnym mniemaniu.... Cześć i chwała świętym patriotom i Ojczyźnianej Partii! Hip, hip, huraaa! NIK, NIK: Talmuuud!
Ciekawa ankieta z TT ;)
"Czyż ludzie tacy jak Oleśnicki czy Richelieu, Cavour, Bismarck czy Churchill mogliby byli przejść długą zaprawę, uzdalniającą ich do władzy, gdyby w ich ojczyznach cały mechanizm krążenia elit i kształtowania rządzących nastawiony był na puszczanie w górę wyłącznie tylko ludzi o oportunistycznym charakterze i miękkim karku, a spychanie w dół ludzi twardych i hartownych? [...]
W tym miejscu nasuwa się dygresja: dlaczego - słyszy się u nas tak często biadanie - nie stać naszego narodu na przywódców naprawdę wielkich, jakich miewają inne narody? Dlaczego miewamy tylko rozreklamowane miernoty? Dlaczego nasz "górny tysiąc" polityczny i wojskowy zwykł się składać przeważnie z ludzi o słabych charakterach, niedouków i pyszałków? Ubolewał już nad tym w swych "Dziejach Polski" Bobrzyński. Czyżbyśmy mieli jakąś organiczną wadę, jakiś biologiczny defekt uniemożliwiający wyłonienie przywódców naprawdę wartościowych? Pytanie to niezmiernie doniosłe, a odpowiedź na nie - choć ogółowi Polaków nieznana - nie wydaje się trudna. Oto od paruset lat zarówno nasze życie gospodarcze było w ręku czynników obcych, jak i nasze jednostki przywódcze zorganizowane były w związkach tajnych, kierowanych spoza naszych granic i zmuszanych - ze względu na swój antykatolicki charakter - lawirować bardzo umiejętnie, by nie wypuścić cugli z rąk w społeczeństwie do gruntu katolickim. \
W ten sposób nad społeczeństwem naszym rozpięta była- i jest nadal- sieć, przez którą nie przebije się w górę żadna jednostka, choćby największych zdolności, o ile nie będzie dawała gwarancji powolności względem czynników wszechpotężnych, które w wielu wypadkach sabotują interes narodu."
[Adam Doboszyński]