W imieniu róży W imieniu róży
96
BLOG

Usunięciem głupiego stołu nie usunie Pan w Polsce postkomunizmu. Do Karola Nawrockiego

W imieniu róży W imieniu róży Polityka Obserwuj notkę 3

Panie Prezydencie Karolu Nawrocki!

Wczoraj nakazał Pan usunąć legendarny Okrągły Stół z Pałacu Prezydenckiego i zarządził jego przeniesienie do Muzeum Historii Polski ogłaszając jednoczeście, że "dzisiaj skończył się w Polsce postkomunizm". Czy jednak nie za wcześnie trochę na triumfalizm? Nie mam nic przeciwko przeniesieniu tego mebla do muzeum, niestety jednak nie mogę się zgodzić z towarzyszącą temu Pańską tezą: usunięciem głupiego stołu nie usunie Pan w Polsce postkomunizmu.

Owszem, od czegoś trzeba zacząć. Nie pójdziemy już jednak dalej ani na krok dopóki nie zdefiniujemy prawidłowo tego, co go reprezentuje: kunktatorstwa zmierzającego w kierunku obłaskawienia "płatnych zdrajców i pachołków Rosji", jak ich trafnie niegdyś rozszyfrował św. p. Leszek Moczulski. Czy nie to jednak m.in. obserwujemy właśnie teraz w związku z tzw. negocjacjami pokojowymi wokół Ukrainy? Czy to nie tacy współcześni płatni zdrajcy i pachołki Moskwy, że pozwolę sobie nieco strawestować pierwotny zwrot, usiłują przehandlować ziemie naszych sąsiadów najechanych przez Rosję za surowce, gaz i ropę bolejąc jedynie nad tym, że nie mogą dalej z nich czerpać? W takim razie jak inaczej to nazwać? Czy to nie coś znacznie gorszego od tego czego koniec Pan właśnie ogłosił?

To jednak tylko jeden z wielu powodów, dla których nie skończy się w Polsce postkomunizm, który może w dodatku niezauważenie przejść w coś znacznie gorszego. Oto kilka innych, moim skromnym zdanie, oczywiście, z którym wcale nie musi się Pan zgadzać:

https://www.salon24.pl/newsroom/1478888,nawrocki-usuwa-okragly-stol-z-palacu-prezydenckiego-wskazal-nowe-miejsce

W Polsce, Panie Prezydencie, postkomunizm skończy się dopiero wtedy, gdy odejdzie ostatnie pokolenie wychowane w tamtym czasie, a do tego jeszcze daleko.

W Polsce, Panie Prezydencie, skończy się postkomunizm dopiero wtedy, gdy ostatni polityk z tamtego okresu odejdzie z polskiej sceny politycznej, w tym m.in. ten, którego decyzją się Pan ogłosił, bo czy to nie on razem ze swoim św. p. Bratem ów Okrągły Stół przygotowywał i czy to nie on pomógł wprowadzić na urząd prezydenta wg niektórych głównego przedstawiciela tegoż postkomunistycznego obozu?

W Polsce, Panie Prezydencie, skończy się postkomunizm, kiedy politycy przestaną rozdawać publiczne pieniądze na przekupywanie wyborców nowymi programami socjalnymi tnąc jednocześnie wydatki na upadającą Służbę Zdrowia.

W Polsce, Panie Prezydencie, skończy się postkomunizm, kiedy politycy przestaną traktować publiczne pieniądze jak własne i dotować nimi swoje kampanie wyborcze czy wybrane podmioty pod różnymi przykrywkowymi projektami pseudospołecznymi.

W Polsce, Panie Prezydencie, skończy się postkomunizm, kiedy samorządy przestaną w Polsce wydawać publiczne pieniądze bez pytania o zdanie tych, od których je biorą, a oni nie zaczną interesować się na co ich reprezentanci wydają ich ciężko zarobione pieniądze i nie zaczną wyciągać od nich konsekwencji za ich nieudolne, nieekonomiczne wydatkowanie i za ich sprzeniewierzanie, bo czy nie tym głównie charakteryzował się właśnie ustrój komunistyczny?

W przeciwnym razie postkomunizm zostanie szybko zastąpiony (już został?) przez inną, tylko z pozoru przeciwstawną, swoją ideową antywersję: neofaszyzm. Chce się Pan od niego oderwać kierując się w stronę tych, którzy reprezentują coś znacznie gorszego, a co usiłuje zająć po nim miejsce? Kariery takich osobliwości jak Grzegorz Braun odwołujący się do najgorszych demonów polskiej duszy i nie ukrywający swojej sympatii dla reżimowych kacyków Moskwy jak Łukaszenka, mówią same za siebie pokazując co właśnie próbuje zastąpić ów postkomunizm tym się różniący od tego, że on dla uzasadnienia swoich zbrodni nie odwoływał się przynajmniej do Boga w celu siania nienawiści rasowych i narodowościowych.

Wszystko inne prowadzi do tego samego: ogłupienia a następnie zniewolenia narodu i zaprowadzenia go pod obcy topór.

A wówczas, Pan i ja, zatęsknimi jeszcze za tym postkomunizmem, a usunięty przez Pana Okrągły Stół wróci na swoje miejsce, żeby obce mocarstwa mogły, tak jak teraz nad Ukrainą, negocjować przy nim warunki pokojowej kapitulacji i kolejnego rozbioru Polski. Bo to jest to do czego taka "dobra zmiana" może co najwyżej doprowadzić.

image

Stat rosa pristina nomine, nomina nuda tenemus/Dawna róża trwa w nazwie, tylko nazwy nam zostały. Wariaci i dzieci zawsze mówią prawdę. U.Eco, Imię róży; Róża bez kolców jest różą tylko w połowie, być może tej lepszej, ale bez szans przetrwania.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka