To nie mogło zakończyć się dobrze!
Arcypolski poseł arcypolskiej (i nierzadko onucowo prorosyjskiej - nowatorstwo stare jak Targowica) Konfederacji zabłądził był do jednego supermarketu zbyt licznej w Polsce (jak to się to "arcypolskim" zdaje - przynajmniej tak krzyczą) sieci IKEA i zapomniał ... zapłacić za przytulone tam "odruchowo" "po drodze" "fanty".
A było tego za sporo, aby ten chudy mężczyzna mógł wynieść wszystko skutecznie na sobie:
1. patelnia z pokrywą,
2. serwis obiadowy (zestaw 18 talerzy),
3. dwa opakowania torebek strunowych (60 sztuk),
4. fartuch kuchenny,
5. dwa kable USB i
6. dwa obciążniki USB
= Łączna wartość produktów to ok. 390 zł.
Polityk został zatrzymany przez pracowników ochrony, a następnie wezwana została policja, która ukarała go mandatem w wysokości 500 zł.
— "Zwykła nieuwaga" — tłumaczył on we wpisie w mediach społecznościowych.
TVN24 ustaliło listę artykułów, które parlamentarzysta miał wynieść ze sklepu. Potwierdziło je biuro prasowe sieci.
Reporter TVN24 Marcin Kwaśny potwierdził w rozmowie z przedstawicielem biura prasowego IKEI — Igorem Stypą, listę artykułów, których nie skasował na kasie samoobsługowej poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
Stypa opowiedział stacji także o procedurach mających miejsce przy kradzieży w sklepie. "W przypadku kradzieży powyżej 50 złotych procedury IKEA wskazują, że ochrona powinna wezwać policję. Tak też było w przypadku Konrada Berkowicza" — poinformował dziennikarz TVN24.
Komisarz Piotr Szpiech, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, we wtorek w rozmowie z TVN24 opisał poniedziałkowy incydent z udziałem posła. Poinformował, że w godzinach przedpołudniowych służby otrzymały zgłoszenie, że w jednym z krakowskich marketów meblarskich pracownicy ochrony "ujęli mężczyznę na kradzieży". Policjanci, którzy udali się na miejsce, wylegitymowali go. Okazało się, że faktycznie nie zapłacił za część zakupów, a mimo to przeszedł z nimi za linię kas. "Tłumaczył się, że zrobił to przez nieuwagę, miał słuchawki w uszach, w związku z czym nie zwrócił uwagi na to, że te artykuły nie zostały doliczone do jego rachunku" — relacjonował oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji.
Funkcjonariusze ukarali Konrada Berkowicza mandatem w wysokości 500 zł.
—"W sumie mówimy o kradzieży drobnych artykułów gospodarstwa domowego na kwotę około 390 złotych" — przekazał rzecznik KMP w Krakowie. Dodał, że mężczyzna przyjął mandat.
= Człowiek honoru - jak na nasze czasy.
Mógł przecież zasłonić się immunitetem poselskim i zarzucić szwedzkiej sieci antypolską prowokację.
Poseł Konfederacji nie zapłacił za zakupy w sklepie IKEA. Wiemy, o jakie produkty chodziło
Opracowanie: Natalia Żelazowska
https://businessinsider.com.pl/finanse/mandat-dla-posla-za-kradziez-w-ikei-siec-potwierdza-o-jakie-produkty-chodzilo
PS Wiem, że to "suchar", ale dziś na X niejaki Adrian Stankiewicz z Podlasia (co niejako tłumaczy go, ale nie usprawiedliwia) poskarżył się na towarzystwo w pociągu, zbyt mulkulti - jego zdaniem:
na co pewien komentator pocieszył nas wszystkich, że przecież mogło być znacznie gorzej:
Przypomniało mi się to śmieszne zdarzenie i jak zwykle zabawne tłumaczenie opryszka, więc postanowiłem je przypomnieć.
Btw, inne fajne komentarze pod tą "skargą" i "wnioskami" ogólnopaństwowej skali:
https://x.com/Ad_Stankiewicz/status/1989631952463470820
Update 


https://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,30167633,wybory-2023-kandydat-mentzena-jestem-pracowity-i-konsekwentny.html
Onuca i złodziej w swoim stylu:
Emblematyczny komentarz pod tym postem dostałem, pewnie od Adriana z Podlasia, identyczny styl:

"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka