Witek Witek
2211
BLOG

W trzecim mieście Rosji wysadzono 220-metrową wieżę

Witek Witek Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Markowi dedykuję

   W dalekiej przeszłości 1983 roku, kiedy jeszcze nic nie wróżyło rychłego upadku Związku Sowieckiego w uralskim wtedy Swierdłowsku (teraz i od założenia przez pierwszego Romanowa Jekatierinburg) zdecydowano o wybudowaniu 361-metrowej wieży telewizyjnej, podobnej do zbudowanych wcześniej w Wilnie i Tallinnie. Ale oczywiście, jak to na Wschodzie lubią i praktykują - większej, wyższej. Oraz często niefunkcjonalnej (jak największa na świecie armata Car-puszka, czy największy dzwon Car-kołokoł).

   Natychmiast przystąpiono do robót przygotowawczych, a następnie budowlanych, które prowadzono aktywnie (i szumnie o nich informowano w propagandowych audycjach) do końca 1989 roku.
   Nota bene, tamtejszym szefem (I sekretarz komitetu obwodu) komunistycznej (jedynej) partii był wtedy niejaki Borys Jelcyn, który zrobił później, pod koniec pieriestrojki i ZSRS, oszałamiającą karierę Pierwszego Prezydenta Rosji (zachowując oficjalną pisownię).
   Potem wraz z pogłębiającym się kryzysem gospodarczym komunistycznego bankruta prace zwolniły, by w 1991 roku, jednocześnie z końcem Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, całkowicie ustać.
  Od tamtej pory (27 lat!!!) do wczoraj 220-metrowa wieża stała sobie opuszczona, wykorzystywana głównie dla samobójców i wielbicieli innych ekstremalnych wrażeń (chodzenie po Himalajach zwłaszcza zimową porą do takich zaliczam).
image
źródło: https://varlamov.ru/2790658.html

   Mimo wielu propozycji wykorzystania nieukończonej wieży w różnych projektach...
image

image

image

... została niedawno wydana decyzja o jej zburzeniu, przeciw czemu dość słabo protestowali nieliczni mieszkańcy Jekatierinburga

image

i wczoraj umiejętnie ją wysadzono:


Choć podobno nie wytrzymało kilka szyb okiennych i komuś odłameczek wpadł do oka.
Takie info i ciekawsze ujęcie zapodał mój ulubiony rosyjski bloger polityczny (od czas 4:27) :


  
   Natomiast w bliskim sąsiedztwie Polski (47 km od jej granicy) znajduje się podobny kandydat do wysadzenia, choć jego symboliczna wartość jako przykładu sowieckiego, komunistycznego zarządzania, gospodarki, polityki i w końcu skuteczności jest znaczniej większa. Moim zdaniem - wyjątkowo cenna.

   Otóż w centrum dawnego hanzeatyckiego portu na nadrzecznym wzniesieniu stał od wieków malowniczy zamek
image
Z innej strony wyglądał równie majestatycznie
image
image

    Sowieckim towarzyszom dawny wygląd zamku zdecydowanie nie podobał się i postanowili postawić w tym miejscu coś bardziej odpowiadającego ich kloacznym gustom. Od 1966 roku (po wizycie premiera ZSRR Kosygina do 1980 r.) zaczęli wyburzać stare i budować Nowe. W ciągu 50 lat udało im się stworzyć coś takiego:
image

    Żeby nikogo nie zmyliła ta iście "potiomkinowska" dekoracja z plastiku i brezentu, do 2004 roku ten architektoniczny potwór straszył tak:
image

ale w związku z międzynarodowymi obchodami 850-lecia Koenigsberga (był zaproszony towarzysz Schroeder, wtedy niemiecki Kanzler,) zdecydowano się z daleka "ucywilizować" budynek.
    Choć jednak z prawdziwie sowiecką konsekwencją:
image
http://www.eastbook.eu/2017/08/04/miasto-ktore-jest-i-ktorego-nie-ma-czyli-subiektywny-przewodnik-po-kaliningradzie

   Teren Domu Sowietów jest otoczony dziurawym ogrodzeniem i pilnowany przez ochronę, która jednak za drobną opłatą 300 rubli (lub 1 tysiąca od obcokrajowca) wpuszcza chętnych do eksplorowania niezwyczajnego budynku, a nawet umożliwia spędzenie nocy (lub jej części) na dachu 30-piętrowych "wież-bliźniakow", co letnią porą ma swoich amatorów. Trzeba tylko przekonać ochroniarzy, że nie ma się zamiaru rzucać w dół. Czymkolwiek, a przede wszystkim sobą.

   Innego losu jak jekatierinburskiej wieży dla tego najlepszego architektonicznego symbolu Związku Sowieckiego nie spodziewam się, choć moim skromnym właśnie na muzeum komunizmu nadawałby się jak mało co. Tylko że w Rosji Putina na rzetelną ocenę przeszłości, jako w państwie z "nieobliczalną przeszłością" (często zmieniającą się oficjalną historią i trudną do przewidzenia, co będzie "faktem" jutro), raczej nie ma szans. Ale to temat na inny post.

Уверенную победу на выборах президента России в Калининградской области одержал Владимир Путин. За него проголосовали 76,35% избирателей. Далее кандидаты расположились в таком порядке: Павел Грудинин - 10,2%, Владимир Жириновский - 6,01%, Ксения Собчак - 2,54%, Григорий Явлинский - 1,47%, Борис Титов - 0,96%, Сергей Бабурин - 0,68%, Максим Сурайкин - 0,67%. явка в регионе составила 62,3%

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka