Dominik Wójcicki Dominik Wójcicki
2897
BLOG

Prof. Śpiewak i Messi - z antypisowską "inteligencją" nie ma o czym rozmawiać

Dominik Wójcicki Dominik Wójcicki PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

Obłęd AntyPiS-u jest rzeczą najlepiej oddającą ideę nieskończoności wszechświata - jest bezgraniczny. 

Postkomunistyczno - lewicowy tygodnik Polityka opublikował wywiad z prof. Pawłem Śpiewakiem, w którym to socjolog (przytomny w okresie afery Rywina, ale to było dawno temu) przywołuje słowa Leo Messiego. Piłkarz, zdaniem Śpiewaka, ubolewa nad skalą pisowskiego faszyzmu. Jedyną jego radością ma być fakt, że nie musi przyjeżdżać do Polski i grać tu w piłkę.

Oto słynny Messi skrytykował nas za faszyzm, socjolog z nazwiskiem pochylił się nad tą krytyką, tygodnik dla inteligentów (tak się drodzy państwo Polityka określa) wydrukował, a kilkadziesiąt tysięcy "inteligentów" to przeczytało i pewnie uwierzyło. Witamy w domu wariatów.

Na marginesie zauważam tylko, że piłkarz autorytetem dla profesora w sprawie faszyzmu, na łamach "niezbędnika inteligenta", może być tylko w świecie AntyPiS-u. Czyli tam, gdzie rozum przestał być potrzebny, bo wygrała nienawiść. Bycie wytresowanym wymaga z kolei zawstydzenia się, nawet jeśli dane słowa wypowiada tylko piłkarz (skądinąd podobno niezbyt lotny poza boiskiem).

Oczywiście Messi niczego podobnego nie powiedział, a rzecz wyniknęła z tego, że portal Wiocha.pl opublikował mema o Messim, faszyzmie i Polsce. I ten mem zrobił teraz karierę. Żyje AntyPiS bowiem w takim samoogłupieniu, że uwierzy w każdą bzdurę. Byle PiS i faszyzm, byle Polska i antysemityzm, byle prawica i zamach na demokrację.

Jest na swój sposób fascynujące, że antypisowscy spece od opluwania Kaczyńskiego i Polski nie wstydzą się kolportrować jawnych niedorzeczności, ale odbiorcy tych śmieci i tak się nie orientują, że na talerz położono im g***o (inaczej się tego nazwać nie da). Co więcej oni to z uznaniem przyjmują i konsumują.

Andrzej Duda miał zabierać Oscary, J. Kaczyński żądać dla siebie szpitala na wyłączność, a teraz Messi krytykować PiS za faszyzm. O twitterowych wyczynach osób publicznych, popierających AntyPiS nie ma co mówić.

Tymczasem czarny PR też wymaga subtelności. Firma farmaceutyczna nie wypuści przekazu, że stosowanie pasty konkurenta doprowadzi do wypadnięcia wszystkich zębów w dwa dni i jeszcze choroby wenerycznej. Z szacunku do ludzi. W taki syf nikt by przecież nie uwierzył.

I tylko AntyPiS jest wyjątkiem. Zarówno po stronie twórcy, jak i odbiorcy. Tutaj każde im głupsze urojenie tym poważniejsze "zadumanie" i reakcja. Przy czym wątpię, czy ludzie tworzący te fake newsy mają świadomość, że kłamią. Myślę, że wytworzyli oni wokół siebie tak paranoiczne środowisko, że faszyzm na polskich ulicach i poruszony tym faktem Messi to dla nich oczywistość. Ich mózg nie potrafiłby takiej informacji zaprzeczyć. Zresztą Śpiewak właśnie tak się teraz tłumaczy.

Taka postawa to jedna z wielu przyczyn podziału Polski. Nie da rady usiąść do stołu z kimś permanentnie obłąkanym i rzeczowo dyskutować, nawet o własnych niedoskonałościach. Po prostu się nie da.

Nie jestem psychiatrą, mimo tego użyłem kilku określeń z pogranicza psychiatrii. Aż bowiem wierzyć się nie chce, że socjolog z 40-letnim doświadczeniem, więc można zakładać, że wyćwiczony w weryfkowaniu informacji; ponadto świadomy, że na podstawie pojedynczych opinii nie wolno budować generalnych sądów (nawet gdyby Messi powiedział), a wreszcie sam posiadający wiedzę, czym faszyzm jest/nie jest, nie będzie uodporniony na mówienie podobnych niedorzeczności.

Ale to przecież AntyPiS... I to wszystko wyjaśnia.

Chciałbym, aby za kilka lat powstało rzetelne, ale zawstydzające bohaterów opracowanie pod roboczym tytułem "Inteligencji polskiej pożegnanie z rozumem". I treść wypełniona podobnymi przykładami, co Messi i faszyzm lub Kaczyński głosujący przeciwko rządowi Olszewskiego, a Tusk rząd ten popierający. Swoista księga hańby.

Oczywiście byłoby w niej miejsce na jeden rozdział poświęcony sympatykom PiS lub szeroko pojętemu obozowi przeciwników III RP. Ale tylko jeden. Tak z 8% całości. Bo nie zanosi się na to, że profesorowie Nowak w DoRzeczy czy Zybertowicz w Sieci będą oznajmiać światu, że Cristiano Ronaldo uznaje PiS za jedyną nadzieję w walce o ocalenie wielowiekowego dziedzictwa cywilizacji europejskiej.

Rocznik 1981, mieszkam w Toruniu. tak w ogóle to młody, wykształcony i z dużego miasta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka