Szanowni Czytelnicy,
Minęło 11 lat od kiedy jako "redaktor" zamieszczałem w tym miejscu kolejne rozdziały napisanych przez moją Ukochaną Babcię "Wspomnień zza Buga ~1921-1945". W ostatniej z dodanych notek (w 2007 r.) wskazywałem, że blog miał ok. 30 tys. odsłon. Dziś, w roku 2018, osłon jest już ponad 180 tys.
Treść "Wspomnień..." Zofii Pawłowskiej trafiła do wielu innych serwisów. Była rozpowszechniana niejako "z ust do ust" w świecie Internetu. Stały się nawet podstawą do przypisów w Wikipedii. Mówiąc krótko - stały się z nimi rzeczy dla nas wszystkich niesamowite.
Niestety "Wspomnień..." nie udało się mi opublikować w formie papierowej. Mimo wstępnego zainteresowania kilku wydawnictw - ujmując to biblijnie - "słowo nie stało się ciałem". Nie było to jednak problemem, bo babcia była bardzo szczęśliwa z takiej, tu istniejącej, formy publikacji i nie oczekiwała nigdy niczego więcej. Zresztą i to przerosło jej najśmielsze oczekiwania.
Piszę tę notkę jednak w bardzo konkretnym celu, aby zawiadomić wszystkich Państwa o tym, że moja babcia Zofia Pawłowska (z domu Okińska) odeszła od nas w dniu 11 kwietnia 2018 r., przeżywszy ponad 97 lat. Dziś zaś miał miejsce jej pogrzeb. Proszę w tym miejscu w imieniu swoim, Rodziny i mojej Babci o wspomnienie i modlitwę za jej Duszę.
Jak informowałem w przeszłości "Wspomnienia..." mają dalszy ciąg, obejmujący lata po 1945 r. Ten rozdział nie był nigdy i nigdzie publikowany, z uwagi na to, że obejmuje swoją treścią czasy dużo bardziej teraźniejsze. Nie wykluczam jednak, że i ta część (co najmniej fragmenty) zostanie w przyszłości opublikowana.
Na końcu pozostaje mi tylko podziękować wszystkim, którzy przez lata przeczytali "Wspomnienia...".
Komentarze