Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
2826
BLOG

Święto "Solidarności" bez "Solidarności"

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 70

Przemówienie Obamy było momentami porywające, prezydent USA zdecydowanie poprawił swoją wiedzę o dziejach naszego regionu Europy w czasach komunizmu, połechtał ego Lecha Wałęsy, który do dzisiaj nie wie, czy przeskoczył 34. lata temu płot czy też mur. Na Placu Zamkowym pojawiło się wielu przywódców państw w tym świeżo wybrany prezydent Ukrainy. Polska jest języczkiem u wagi całego świata. Z tego jestem z pewnością dumny. Ale już znacznie mniej z tego, że zorganizowano święto oficjeli, a nie zaproszono tych, dzięki którym nastąpił demontaż komunizmu. Nawet, jeśli nie zgadzają się z poglądami organizatorów.

Tymczasem w loży honorowej siedzi były aparatczyk PZPR, Aleksander Kwaśniewski, ściskający się z Lechem Wałęsa. Dwa dni temu w programie Tomasza Lisa Stefan Niesiołowski ręka w rękę zgadzał się z poglądami innego postkomunisty, Włodzimierza Czarzastego, na temat roli Jaruzelskiego w demontażu komunizmu. Czy tak naprawdę ma wyglądać to święto, abstrahując już od tego, jak Okrągły Stół i jego konsekwencje dzielą Polaków? Czy naprawdę prominentni działacze opozycji musieli dopuścić się aż takiej fraternizacji ze swoimi oprawcami, która dzisiaj zmienia znaczenie wielu podstawowych pojęć i faktów? Chciałbym, by tam, w loży honorowej, zamiast Kwaśniewskiego zasiedli i Ci, którzy są z Lechem Wałęsą i Donaldem Tuskiem w historycznym sporze. Bo to nie skok Wałęsy przez płot lub mur na teren stoczni dał nam wolność, a wysiłek wielu milionów Polaków. Również tych, którzy krytycznie oceniają transformację ustrojową w Polsce. Dla nich miejsca na uroczystościach zabrakło. I jak tu nie myśleć, że zasłużeni często dla walki o demokrację wybitni działacze nie są marginalizowani w III RP?

Najbardziej chyba cieszą gwarancje Obamy dla bezpieczeństwa Polski i państw bałtyckich. Zobaczymy, czy nie będą to tylko słowa. Część wystąpienia prezydenta USA można odebrać jako policzek, wymierzony w Putina. Kto wie, może właśnie te fragmenty wystąpienia Obamy będą szeroko komentowane na zachodzie. I jeszcze jedno - prezydent USA nie podziękował towarzyszowi-generałowi za rozkład dyktatury komunistycznej. Wyraźnie zaznaczył rolę Jana Pawła II. Aleksander Kwaśniewski dziś, przynajmniej symbolicznie, przegrał osobistą walkę o pamięć dyktatora.

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (70)

Inne tematy w dziale Polityka