Stary Wiarus Stary Wiarus
417
BLOG

Wywiad z baronem

Stary Wiarus Stary Wiarus Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Nie trzeba było długo czekać, by się okazało do czego prowadzi kunktatorstwo i brak gonad, objawione w opóźnieniu tylko, zamiast suchej odmowy, udzielenia agrément na nominację nowego ambasadora Niemiec w Warszawie.


Pal diabli udział ojca ambasadora w kampanii wrześniowej 1939 roku i jego późniejszą karierę jako oficera wojsk pancernych i sztabowca III Rzeszy. Choć wspomnieć należy, że Alexander Otto Hermann Wolfgang Bernd Freiherr Freytag von Loringhoven (1914 – 2007) perfekcyjnie zademonstrował ciągłość historyczną Republiki Federalnej Niemiec z III Rzeszą, dosługując się w powojennej Bundeswehrze stopnia generała porucznika (Generalleutnant, 3-gwiazdkowy generał, równoważnik polskiego generała broni).


Ale w jaki sposób suwerenne państwo mogło aż tak demonstracyjnie rżnąć głupa, zgadzając się przyjąć jako ambasadora Niemiec w Warszawie człowieka, który przez trzy lata (2007 – 2010) był wiceszefem (Vizepräsident) Bundesnachrichtendienst (BND), służby wywiadowczej prowadzącej tak wtedy, jak i teraz działania operacyjne przeciwko Polsce?


Ambasador Arndt Freytag von Loringhoven perfekcyjnie łączy dyplomatyczne opanowanie mięśni twarzy z głeboką wiedzą wyższego oficera wywiadu, która umożliwia mu przekazanie Warszawie prostego przekazu: "Nie mamy waszego płaszcza, i co nam zrobicie?"

Z wywiadu ambasadora dla PAP:

https://www.pap.pl/aktualnosci/news,730922,ambasador-niemiec-o-polsce-rany-ktore-pozostawili-tu-nasi-przodkowie-sa-do


PAP: Polska do dziś nie otrzymała reparacji, a przecież podczas wojny wywołanej przez Niemcy ucierpiała najbardziej. Jak wg. Pana RFN powinna rozwiązać tę kwestię, która niewątpliwie wróci po opublikowaniu przez Polskę raportu ws. odszkodowania od Niemiec za zniszczenia podczas II wojny światowej?

– Polska i Polacy doświadczyli niewyobrażalnych cierpień. Po wojnie Niemcy wypłaciły w ramach umów międzynarodowych reparacje, a także odszkodowania dla ofiar. Świadczenia te – także dla Polski – wypłacane były aż po minioną dekadę. Tym barbarzyńskim zbrodniom nie można zadośćuczynić. Dlatego mój kraj poczuwa się do swojej moralnej odpowiedzialności. Chcemy dołożyć wszelkich starań, aby umacniać i chronić pokój na świecie, tolerancję, demokrację i prawa człowieka.


Jawohl, natürlich. Niemcy wypłaciły w ramach umów międzynarodowych reparacje. Tak jest. Wystarczy nie wspominać, że odbyło się to w ramach umów bilateralnych o odszkodowaniach zawartych z Izraelem i 12 krajami zachodnioeuropejskimi – ale nie z Polską ani innymi krajami Europy Środkowej i Wschodniej. Również nie z Grecją, która do dzisiaj nie może uzyskać nawet zwrotu nieoprocentowanej "pożyczki" w wysokośći 476 mln Reichsmarek wymuszonej przez Niemcy w 1942 roku (ówczesny równoważnik około 1,2 miliarda dolarów).

https://www.salon24.pl/u/wtemaciemaci/1065529,reparationen-machen-frei


PAP – Nie boi się Pan mówić o Niemcach jako państwie odpowiedzialnym za zbrodnie II wojny światowej. To rzadkość. Bo wielu Niemców i polityków RFN wybiela odpowiedzialność narodu niemieckiego za zbrodnie wojenne, zastępując je słowem „naziści”. Czy nie uważa Pan, że tego typu sformułowania mogą być szkodliwe dla obiektywnej prawdy historycznej?

Nie jest prawdą, że to rzadkość. Nie tylko moi poprzednicy wypowiadali się bardzo wyraźnie na temat naszej odpowiedzialności. Także wszystkie głowy państwa, kanclerze i prezydenci federalni, zawsze to podkreślali. Wszyscy oni nazywali sprawców po imieniu: to byli Niemcy. Wyraźnie pokazują to wypowiedzi, poczynając od kanclerza Willy’ego Brandta, prezydentów – Richarda von Weizsäckera, Romana Herzoga i Joachima Gaucka poprzez wiele poruszających słów kanclerz Angeli Merkel aż po wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa, jak ta z ubiegłego roku w Warszawie (z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w dniu 1 sierpnia) oraz w Auschwitz, a także prezydenta federalnego Franka-Waltera Steinmeiera w Wieluniu i w Warszawie.

Jawohl, natürlich. To na pewno właśnie dlatego Republika Federalna Niemiec obecnie obchodzi dzień 8 maja już nie jako rocznicę kapitulacji państwa niemieckiego w 1945 roku, ale jako radosny Tag Der Befreiung, Dzień Oswobodzenia Niemiec spod nazistowskiego jarzma, dzień wyzwolenia dobrych Niemców od złych nazistów. Godny podziękowań, w tym również po niemiecku, czyli  Niemcy dziękują same sobie za własne wyzwolenie....

Jak to zręcznie ujął na Twitterze burmistrz Berlina 9 maja 2020 roku: "Berlin dankt den Befreiern Europas vom Nationalsozialismus"

https://www.salon24.pl/u/wtemaciemaci/1045112,berlin-dziekuje


image


image


https://twitter.com/RegBerlin/status/1258878228049117186


Der Regierende Bürgermeister von Berlin

@RegBerlin · May 9
Спасибо! Thank you! Merci! Danke!
Berlin dankt den Befreiern Europas vom Nationalsozialismus.#75JahreKriegsende #TagDerBefreiung #8Mai #niewieder #BrandenburgerTor

















emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka