375
BLOG
Bloger Kemir i australijskie kacety dla niezaszczepionych
BLOG
Bloger Kemir utrzymuje już od pewnego czasu, że Australia wybudowała specjalne obozy koncentracyjne dla niezaszczepionych przeciwko covid-19.
Ja natomiast nie mogę się doprosić od blogera Kemira ani źródła tej rzucającej na kolana informacji, ani lokalizacji choćby jednego australijskiego kacetu dla niezaszczepionych.
Wychodzi na to, że bloger ma na myśli jakąś inną Australię, niż ta, w której ja mieszkam od niemal 40 lat, ponieważ nikt chyba nie mógłby fantazjować aż tak idiotycznie. Jestem w związku tym autentycznie ciekawy, gdzie leży nieznany kontynent, który opisuje bloger Kemir.
Ponieważ bloger ma koncertowo opanowane udawanie, że moich komentarzy nie dostrzega, chciałbym tą drogą ponowić moje uprzejme pytanie:
Szanowny Panie Kemir, przedwczoraj i wczoraj poprosiłem pana o bliższe szczególy położenia obozów koncentracyjnych dla niezaszczepionych w Australii ale, zapewne z powodu nawału zajęć, nie odpowiedział mi pan. Czy powinienem uznać, że te obozy są w jakiejś innej Australii niż ta, w której ja mieszkam?
Ostatnio czytamy w notce blogera Kemira "Foliarz. Wróg publiczny numer jeden"
Na razie wystarczy, że władza wie kto się zaszczepił, a kto nie i kto blisko kogo siedzi. Zamykanie covidoopornych w specjalnych obozach koncentracyjnych. Toż to była beka, jakie obozy, jakie zamykanie? Proszę bardzo. Australia pobudowała już takie przybytki, w Polsce powstaje podobno już jeden – w Gdyni. Ktoś i pisał przy innej okazji, że to bzdura. Sprawdziłem - są i działają, chociaż - co oczywiste - władze Australii się tym nie chwalą.
Na moje ponowne zapytanie, gdzie takie kacety miałyby się w Australii znajdować
ponownie cisza, aż w uszach dzwoni. Pan doprawdy myślał, Szanowny Panie Kemir, że nikt nigdy nie powie 'sprawdzam', w obawie przed fontanną inwektyw?