Stary Wiarus Stary Wiarus
345
BLOG

Udana transplantacja gonad a imprezy plenerowe ludobójców

Stary Wiarus Stary Wiarus Polityka Obserwuj notkę 8


image





Prezydent Warszawy, pan Rafał "Kupa Serducha" (Cœur de Merde) Trzaskowski, nie puścił wcześniej pary w mediach społecznościowych na temat planów poddania się transplantacji gonad, ale z zadowoleniem odnotowuję że delikatna operacja zakończyła się, jak się wydaje, pomyślnie. Gratuluję nowych nabytków i życzę p. Trzaskowskiemu wielu miłych momentów przy ich używaniu.


Ja wszakże nie o tym. Zafascynowała mnie wzmianka w prezydenckim piśmie do MSZ, że urzędnicy nominalnie polskiego MSZ pomagają w organizacji rosyjskiej imprezy w Warszawie poprzez wypełnienie "wymagań określonych obowiązującymi przepisami".


Czy ktoś biegły w prawie mógłby przytoczyć przepisy nakładające na polskich urzędników OBOWIĄZEK współpracy przy organizacji imprez plenerowych ludobójców?


Czy MSZ zastrzegło przynajmniej, że na planowanej imprezie całkowicie zakazana jest rosyjska pompa wojskowa, flagi z literą Z, czarno-pomarańczowe georgijewskie wstążeczki, i w ogóle wszelkie wizualne aluzje do armii, która o kilkaset km na wschód od Warszawy morduje ludność cywilną, gwałci, pali i rabuje?


Dlaczego uczczenie pamięci poległych żołnierzy ZSRS nie miałoby się odbyć w formie ograniczonej do dyskretnego złożenia wieńców przez trzech rosyjskich dyplomatów?


Wydaje mi się ponadto, że istnieje przepis jak najbardziej obowiązujący, który mógłby znaleźć bezpośrednie zastosowanie do urzędników MSZ, którzy wyrazili zgodę na tę imprezę:


Kodeks karny, Dz.U 1997 nr 88 poz. 553.

"Art. 129. Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10."


Ponieważ Polska, wbrew ujadaniu Unii Europejskiej, jest krajem praworządnym, urzędnicy MSZ, którym należy przedstawić zarzuty z art.129 kk, oczywiście powinni mieć możność udowodnienia przed niezawisłym sądem RP, że współudział w organizacji oficjalnych imprez państwa-agresora w stolicy Polski nie jest działaniem na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej. 













emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka