Stary Wiarus Stary Wiarus
396
BLOG

Kongres

Stary Wiarus Stary Wiarus PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Przewodniczący Schettino przerwał na chwilę, by upić łyk wody ze stojącej na mównicy szklanki. Spojrzał po sali. Tak, to tryumf, pomyślał, nasza sprawa jeszcze nie zginęła. Wszyscy delegaci, porwani jego kunsztem oratorskim, bili brawo na stojąco. Z tylnych rzędów skandowano “Gregorio, Gregorio!”. Jest tak, jak powinno być, pomyślał. Jestem dalej najlepszy!

Było tak, jak w przypisach kursywą na prawie każdej stronie zbioru przemówień towarzysza Ławrentija Pawłowicza, uratowanego z makulatury bibliofilskiego białego kruka, z którego przewodniczący czerpał inspirację do swoich najlepszych przemówień. Nie mógl się powstrzymać by nie wyszeptać cichutko cytatu: “burnyje apłodismienty prochodiaszczije w owaciju, wsie wstajut and kriczat ‘ura!’ ”.

 

“Silencio!” Przewodniczący rzymskim gestem wyciągnął w górę prawicę, starannie dbając by bezwiednie nie wyrzucić do przodu ramienia z dłonią trzymaną na płask. “Silencio!”  Sala powoli uspokajała się.

 

Na koniec, obiecuję wam, że NASZE DZIECI BĘDĄ ŻYŁY LEPIEJ NIŻ MY! – zawołał przewodniczący Schettino. Zęby będą miały jeszcze bielsze i jeszcze równiejsze niż ja! Ośmiorniczki odeślą do kuchni i każą przynieść langustę! Wina będą do tego zamawiały po tysiąc sześćset za butelkę, nie osiemset!  Podniesiemy im limity służbowych kart płatniczych! Nie zdążyliśmy tego osiągnąć poprzednim razem, zabrakło nam czasu, a więc teraz potrzebujemy nowych ośmiu lat! Pomożecie?

 

Sala oszalała z entuzjazmu. Gromowy głos ze wszystkich piersi odpowiedział “Pomożemy!!!” Okrzyki “Gregorio!”, “Gregorio!” mieszały się ze śpiewanym ze szczerego serca “Sto lat”.

Przewodniczący skłonił się jeszcze raz, ocierając pot z czoła zszedł z mównicy i wycieńczony osunął się w ramiona najmłodszych posłanek swego klubu parlamentarnego.

 

– Durnie!!!

 

Sala zamarła. Nikt nie zauważył, kiedy na mównicy znalazł się ekonomista Leszek. Twarz profesora płonęła niebezpieczną purpurą, kołnierzyk koszuli był ewidentnie za ciasny.

 

     Durnie, durnie, po trzykroć durnie! Czy wy w ogóle rozumiecie rozmiar klęski? Ta hołota rozdaje WASZE pieniądze! W dodatku rozdaje w wyzywający, szyderczy sposób, na dzieci takiej samej hołoty! Czy wy rozumiecie, czym grozi to całe 500+? Czy wiecie, ile to w sumie kosztuje?

 

Słyszycie ‘pięćset’, i większe liczby się wam w głowach nie mieszczą, rzucił pogardliwie profesor. A tymczasem to kosztuje dwadzieścia pięć miliardów złotych rocznie. Dwa-dzieś-cia pięć mi-liar-dów! Czy wy w ogóle rozumiecie ile dobrego można by sfinansować za 25 miliardów, które co roku idą na 500+? 

 

Czy wy w ogóle wiecie, ile wynosi umiarkowana, 5-procentowa prowizja od transakcji wartości 25 miliardów? Ja wam powiem: milliard dwieście pięćdziesiąt milionów, 1250 milionów złotych, czyli (profesor zerknął na ekran smartfona) 347 milionów dolarów po dzisiejszym kursie. Powiedzmy, dla równego rachunku, trzysta pięćdziesiąt milionów. Czy wy, bando durniów, w ogóle wiecie, co można kupić za 350 milionów dolarów?

 

Nie wiecie. To ja wam powiem. Za 350 milionów dolarów można kupić pięć takich dyspozycyjnych odrzutowców jaki miał Doktor Jan. Można kupić dziesięć apartamentów w Monte Carlo z widokiem na port jachtowy. Albo piętnaście przyzwoitych rezydencji na Lazurowym Wybrzeżu z widokiem na morze. Można wszystkim wam na tej sali, barany, zafundować trzy miesiące wakacji w Las Vegas, z hotelem, trunkami, dziwkami klasy lux i darmowymi sztonami na ruletę. Można za to kupić 1300 nowiutkich Mercedesów S-Klasse, ośmiocylindrowych, wypasionych, z opcjami. Czy wy durnie, w ogóle rozumiecie ile moglibyśmy rządzić, gdyby każdy prezes sądu w kraju mógł od nas dostać nowego Mercedesa S-Klasse, kolor do wyboru?!

A to przecież tylko pięć procent od tego, co ta bezwstydna hołota trwoni na te bachory co roku!!! 

Ech, nie chce mi się z wami gadać… Profesor sięgnął po szklankę z wodą. Na sali panowała martwa cisza.

emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka