absolwent energetyki absolwent energetyki
182
BLOG

Pięćdziesiąt lat i wróciło.

absolwent energetyki absolwent energetyki Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Co prawda PR "wzięte" i można też do woli sycić się kontentem  "i9.30" jednak  nowa "PASTA" na Pl. Powstańców  wciąż pozostaje nie zdobyta, a stary PAP nawet listy pisze!

Nie mam wiedzy, która pozwoliłaby wyjaśnić fenomen niedokończenia rewolucji medialnej przez "Koalicją 13 grudnia". Być może, póki co, pastuszkowie ze "Sztuki Bezpieczeństwa" przybieżeli chwilowo do Szopy, jak nakazuje tradycja.

Ale Święta minęły!

Niewiele wskazuje na możliwość pojawienia się mocnych argumentów prawnych na rzecz legalności zmian w organach korporacyjnych, które firmuje Minister Sienkiewicz. Skoro tak, to pozostaje oczekiwać poświątecznego wzmocnienia wejścia "na rympał" wspieranymi "butikowymi" opiniami prawniczych "autorytetów". Oczywiście nie wszystkie opinie mają charakter butikowy. Niektóre są także "Pro bono" tak jak autor to "bono" rozumie.

Nie chcę spekulować, czy sztukmistrze bezpieczeństwa poczekają do Nowego Roku z wdrażaniem  sejmowej uchwały unieważniającej skład TK, a przecież wciąż na "zielone światło" oczekują  analogiczne sejmowe działania wobec KRS i NBP.

Będą rąbali, posypią się też wióry.

I teraz już zupełnie bez cienia ironii i całkiem na poważnie!

Istnieje prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że  dla swojej skuteczności uderzenie w instytucje będzie trzeba miażdżyć konkretne ludzkie losy. Może Ci, którzy mieli czelność zapytać dlaczego a może też  zwykli pracownicy, którzy zbyt wolno schodzili z drogi nowym panom. Ciąża i samotne macierzyństwo nie muszą być dostateczną wymówką jeśli złe konotacje.

Tych ludzi nie będzie można pozostawić bez pomocy i nadziei i nie jest wykluczone, że trzeba będzie sięgnąć do wzorców, które były wypracowywane niemal pięćdziesiąt lat temu.

Trzeba stworzyć system, który pozwoli zidentyfikować potrzeby interwencji i ją zorganizować.

Być może nowa struktura nie powinna nazywać się Biurem Interwencji jednak musi być równie, a może nawet bardziej  funkcjonalna i skuteczna.

Musi dostarczyć pomoc prawną i, w skrajnych przypadkach,  ekonomiczną.

Do tego niezbędne staną się środki finansowe.

Dzisiaj nie można już liczyć na strumień pomocy od patronów Marka i Urszuli, jak w latach 70-tych i 80-tych, ale pojawiły się nowe możliwości. Czy będą wystarczające?

Będzie to oczywiście zależało, przede wszystkim, od ofiarności zwykłych obywateli, ale warunkiem koniecznym jest uzyskanie i utrzymanie wiarygodności odpowiednich inicjatyw.

Może to nie być łatwe, bo chęć pomocy może zderzyć się zarówno ze zwykłą sieciową nieuczciwością jak też celowymi działaniami bazującymi na deklarowanej koncepcji dezintegracji środowisk niechętnych obecnej władzy.

Tylko rozpoznawalne i odpowiednio autoryzowane kanały pomocowe mogą zapewnić wymagany dopływ środków, a i tutaj trzeba dokonać bolesnej selekcji. Potrzeb będzie wiele, a potencjalni donatorzy na poziomie 30-40% populacji i to raczej bez finansowych elit.

Być może ktoś oceni, że nawoływanie już dzisiaj do odkurzenia ponad czterdziestoletnich koncepcji będzie szkodliwym wywoływaniem strachu w interesie "Koalicji 13 grudnia". Oczywiście nie można takich obaw lekceważyć, ale jednak warto być gotowym na przewidywalną rzeczywistość. 





 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo